Widzowie oburzeni materiałem „Pytania na śniadanie”, jest afera

Redakcja „Pytania na śniadanie” wyemitowała w sieci zaskakujący materiał

Choć w zaprezentowanym widzm TVP2 klipie lektor nie używa słowa otyłość, to właśnie tym hasłem promowany był materiał dotyczący niemowlaków, które ważą więcej, niż większość ich równieśników.

- Kontrowersyjne wyzwanie na Tik Toku! Mamy z całego świata chwalą się swoimi pociechami w rozmiarze XXL - dlaczego?!? - pytała redakcja „Pytania na śniadanie”, promując swój materiał na ten temat.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Internauci jednak nie kryli oburzenia tematem, ktory podjęli dziennikarze śniadaniówki TVP. Wiele osób podkreślało w komentarzach do materiału, że nie można mówić o otyłości u niemowlaków, bo ich waga stabilizuje się w momencie, gdy zaczynają chodzić.

Internauci nie mogli powstrzymać złości

- Nie ma czegoś takiego jak otyłość u niemowląt, które jeszcze nie chodzą! Moje dzieci były 'grubaskami', karmionymi wyłącznie naturalnie, do momentu, aż zaczęły chodzić - tłumaczyła jedna z oburzonych widzek. - Idiotyczne to zaczynają być wasze nagłówki poruszanych tematów. Ogarnijcie się troszkę, bo ponoć sami inteligenci tam pracują - dodała kolejna poruszona internautka.

- No tak... Niemowlęta rodzą się otyłe, bo nie biegają u matki w brzuchu i nie jedzą warzyw - ironizował jeszcze inny użytkownik sieci.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Profesor Andrzej Horban zabrał głos nt. kolejnego lockdownu. Padła data

• Nie żyje aktor Jerzy Janeczek

• Doradca Czarnka o szczegółach nowego planu oświatowego. "Ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich"

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Facebook