Skalmierz. Wybuch gazu w budynku wielorodzinnym. 59-latek znalazł się pod gruzami
Skalmierz (woj. łódzkie). Potężny wybuch rozerwał dom kilku rodzin na strzępy. Połowa budynku dosłownie runęła i stała się kupką cegieł. Strażacy wiedzieli, że poszukiwania poszkodowanych będą trudne, więc wezwali specjalistyczną grupę poszukiwawczą z psem z Łodzi. Cudem jest to, że nikt nie umarł.
Niedziela w Skalmierzu zakończyła się głośnym wybuchem . Około godziny 18:20 strażacy wezwani zostali na do jednego z domów, gdzie doszło do wybuchu gazu .
Zdjęcia udostępnione przez strażaków pokazują siłę wybuchu oraz to, co zostało z budynku . We wsi Skalmierz (gmina Błaszki) w województwie łódzkim - według najbardziej prawdopodobnego scenariusz - wybuchła butla z gazem.
Łódzkie: wybuch we wsi Skalmierz
Wybuch w domu we wsi Skalmierz będzie wyjaśniany przez policję, jednak w niedzielny wieczór wszyscy skupieni byli tylko na tym, by pomóc wszystkim poszkodowanym.
Zagrożenie było duże, gdyż w budynku, gdzie doszło do wybuchu, mieszkało około 10 osób . Kilka rodzin w zaledwie sekundy straciło dach nad głową.
Eksplozja spowodowała, że jedna ze ścian oraz strop rozsypały się niczym domek z kart. Budynek nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Wiadomo, że do wybuchu doszło tylko w jednym z mieszkań.
Akcja ratunkowa była bardzo trudna. Nie tylko ze względu na ciemny wieczór, ale głównie dlatego, iż niemal pewne było, że pod gruzami zawalonego domu znajduje się osoba poszkodowana . Strażacy się nie mylili.
Mężczyzna z poparzoną twarzą wydobyty spod gruzów
Straż pożarna wezwała na miejsce specjalistyczną jednostkę poszukiwawczą, gdzie służy pies. Spod gruzów domu ze wsi Skalmierz wydobyto mężczyznę . - Poszkodowany 59-letni mężczyzna przewieziony został do szpitala - przekazała sierż. sztab. Mariola Sucherska z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
- Jeśli chodzi o poszkodowanego, to 59 letni mężczyzna. Miał poparzoną twarz, spod gruzów wyciągnęli do strażacy z OSP Skalmierz - dodawał burmistrz gminy Błaszek Piotr Świderski.
Łącznie aż siedem rodzin ucierpiało w wyniku wybuchu. Nie mogą oni wrócić do swoich domów. - Budynek nie nadaje się do zamieszkania - wyjaśnił obecny w niedzielę na miejscu zdarzenia burmistrz gminy Błaszek. Poszkodowani otrzymali propozycję umieszczenia w mieszkaniach zastępczych . Niektórzy zdecydowali się na wyjazd do rodziny.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: sieradz.naszemiasto.pl, se.pl