Sasin starł się z Donaldem Tuskiem, poszło o Baltic Pipe. W sieci zawrzało, padły mocne oskarżenia
Otwarcie gazociągu Baltic Pipe obiło się szerokim echem zarówno w rodzimych, jak i światowych mediach. Swoje zdanie na temat uruchomienia inwestycji przedstawił wicepremier Jacek Sasin, który wykorzystał sytuację, by wbić szpilę w byłego premiera Donalda Tuska. - Gdyby decyzje podejmowali Donald Tusk i Waldemar Pawlak, dalej tkwilibyśmy w gazowym uścisku Putina - stwierdził "ulubieniec" polskich internautów. Na reakcję lidera opozycji nie trzeba było długo czekać. Padły mocne słowa.
W opinii wielu ekspertów, a także zwykłych obywateli i polityków, sfinalizowanie słynnego przedsięwzięcia "Baltic Pipe" to historyczna chwila. Podobną retoryką posługuje się wicepremier, a także minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Polityk za pośrednictwem swojego Twittera napisał, że otwarcie gazociągu to symboliczny moment.
- Twardo, realnie idziemy po energetyczną niezależność Polski - podkreślił Sasin. Nie był jednak sobą, gdyby nie wykorzystał tak doniosłej chwili, by uderzyć w opozycję, a przede wszystkim w jej niekwestionowanego lidera, Donalda Tuska.
- Gdyby decyzje podejmowali Donald Tusk i Waldemar Pawlak, dalej tkwilibyśmy w gazowym uścisku Putina - zaznaczył minister.
Wpis wicepremiera zyskał spory rozgłos w polskiej sieci, a komentujący od razu zauważyli słowne uderzenie zarówno w przeciwny obóz polityczny, jak również w byłego premiera. Sam zainteresowany nie pozostał obojętny na zarzuty Jacka Sasina i w dosadny sposób odpowiedział na zamieszczony przez niego wpis.
- Rura w porządku, ale jeszcze gaz warto by załatwić - skomentował były szef polskiego rządu.
Jak się okazało, odpowiedź Donalda Tuska rozsierdziła ministra aktywów państwowych, który obarczył byłego premiera odpowiedzialnością za wysokie ceny gazu.
- Gaz załatwialiście wy. Po wysokich cenach. Od Putina. Za pieniądze z tego gazu morduje dziś w Ukrainie, grozi Polsce i Europie - odpowiedział Sasin.
Baltic Pipe został uroczyście otworzony. Gazociąg ma być odpowiedzią na szalejący kryzy energetyczny
Do oficjalnego uruchomienia przełomowej inwestycji doszło we wtorek 27 września w zachodniopomorskim Goleniowie. Warto podkreślić, że już od 1 października br. popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym.
Podczas wczorajszych uroczystości odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali: prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki. Głównymi inwestorami tego przedsięwzięcia są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
27 września o 18:00 w całej Polsce zawyją syreny. Strażacy oddadzą hołd zmarłemu koledze
-
Kreml kupuje lek chroniący przed promieniowaniem. Złożono ogromne zamówienie
-
Nord Stream 2. Potężne wybuchy i wyciek gazu na dnie Morza Bałtyckiego Źródło: Goniec.pl