Rzeszów. Tragedia na bulwarach. Znaleziono ciało 25-latka, niewyjaśniona przyczyna śmierci
Rzeszów. W niedzielę wieczorem przypadkowi przechodnie odkryli zwłoki 25-letniego mężczyzny. W rozmowie z Goniec.pl rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prok. Krzysztof Ciechanowski mówi o dwóch możliwych scenariuszach tragicznych wydarzeń. Trwają intensywne czynności śledcze.
Rzeszów. Tragedia na bulwarach. Znaleziono ciało
- Wczoraj odnaleziono ciało dwudziestopięcioletniego mężczyzny, mieszkańca Rzeszowa. Zwłoki znajdowały się na bulwarach nad Wisłokiem, od strony Podwisłocza - oznajmił rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, prok. Krzysztof Ciechanowski w rozmowie z Goniec.pl. - Na ten moment nie znamy przyczyn jego śmierci. Ona zostanie dopiero ustalona po przeprowadzonych badaniach i sekcji zwłok. Od rana, pod przewodnictwem prokuratora trwają na miejscu intensywne czynności procesowe. Zabezpieczamy dowody, ślady kryminalistyczne - podkreśla prokurator.
Sprawa jest dość tajemnicza. - Nie mamy jeszcze informacji dotyczącej tego, co jest powodem tragedii. Czy mamy do czynienia z zabójstwem, czy mamy do czynienia z samobójstwem - mówi nasz rozmówca. - Lekarz biegły sądowy, który był na miejscu zdarzenia, nie był w stanie wskazać jednoznacznie, czy to jest samobójstwo, czy to jest zabójstwo, po takich zewnętrznych oględzinach - zaznacza przedstawiciel rzeszowskiej prokuratury.
Prok. Krzysztof Ciechanowski mówił o dalszych czynnościach w tragicznej sprawie. - Będziemy dużo mądrzejsi przede wszystkim po przeprowadzonej sekcji zwłok, najprawdopodobniej sekcja będzie jutro. Czekam jednak na potwierdzenie tej informacji z Prokuratury Rejonowej - mogliśmy usłyszeć.
Za wcześnie na wyrokowanie
Jak podkreślał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, w mediach pojawiły się przedwczesne informacje co do przyczyn dramatu. - Na jednym z portali pojawiła się informacja, że 25-latek miała mieć podcięte gardło. Ja nie mogę potwierdzić takich doniesień, bo nie ma takich informacji. Jeszcze raz podkreślam - biegły nie był w stanie stwierdzić, czy mamy do czynienia z samobójstwem, czy jednak mogło dojść do zabójstwa? Żadnej wersji na chwilę obecną nie wykluczył - tłumaczył prok. Krzysztof Ciechanowski.
Nasz rozmówca ponadto wspomniał o pracach, które odbywały się od poniedziałkowego poranka na miejscu tragedii. - Dzisiaj od rana, na miejscu trwały intensywne czynności, które zakończyły się dosłownie chwilę temu - podsumował prokurator.
Artykuły polecane przez Goniec.pl :
-
Śląskie. Tragedia na torach. 14-latek zginął potrącony przez pociąg
-
Nie żyje Sylwester Hasior. Radny gminy Limanowa miał zaledwie 36 lat
-
Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły