"Rosjanie będą tolerować zbrodniarza wojennego, ale nie zaakceptują nieudacznika"
- Rosyjskie społeczeństwo będzie tolerować Putina jako zbrodniarza wojennego, ale nie zaakceptuje nieudacznika. To oznacza, że tylko zwycięstwo Ukrainy otworzy możliwość demokratycznych przemian w Rosji i skłoni ludzi do przewartościowania swoich imperialistycznych ambicji - oceniła w rozmowie z portalem Wirtualna Polska Ołeksandra Matwijczuk, członkini nagrodzonego noblem Centrum Wolności Obywatelskich.
Ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich we współpracy z innymi organizacjami na ten moment odnotowało już niemal 30 tys. zbrodni popełnionych przez Rosjan. Czym kieruje się Władimir Putin? - Na okupowanych terytoriach Rosja celowo niszczy lokalną elitę – władze i wszystkie osoby, które mają autorytet w społeczności. Represje i prześladowania dotyczą księży, wolontariuszy, aktywistów, działaczy kultury. Podam przykład - opowiadała w rozmowie z portalem Wirtualna Polska Ołena Matwijczuk.
Ołena Matwijczuk: Rosyjska inwazja na Ukrainę ma ludobójczy charakter
- Liczba przestępstw jest bezprecedensowa, co w praktyce znaczy, że mamy do czynienia z bezprecedensową skalą ludzkiego cierpienia. Rosjanie ostrzeliwują budynki mieszkalne, szpitale, kolumny ewakuacyjne. Rozdzielają rodziny, osadzają rodziców w obozach filtracyjnych, oddają dzieci do adopcji, dokonują przymusowych deportacji, mobilizują do wojska. Do tego gwałty, porwania, tortury, zabójstwa na okupowanych terytoriach . Rosja próbuje wykorzystać ból jako narzędzie do zdławienia sprzeciwu - kontynuowała.
Członkini noblowskiej organizacji alarmuje, że "trwa rusyfikacja dzieci na okupowanych terytoriach". Kilkulatki nie mają prawa do używania własnego języka, a w szkołach wprowadza się "rosyjski system nauczania z programem historii dostosowanym do potrzeb propagandy". Nierzadko do adopcji oddawane są dzieci, których rodzice wciąż żyją.
- Ojciec samotnie wychowywał trójkę dzieci. Kiedy miasto zostało zablokowane, postanowił je wywieźć. Na punkcie kontrolnym Rosjanie stwierdzili, że ojciec jest podejrzany i zabrali go do obozu filtracyjnego. Dzieci wywieźli do Rosji, gdzie wszczęto procedurę adopcyjną. Po miesiącu ojca wypuścili z obozu, a najstarszemu chłopcu z rodzeństwa udało się poinformować tatę, że ma pięć dni na odebranie całej trójki, a jeśli nie zdąży, trafią do adopcji - relacjonowała aktywistka. Sytuacja wydarzyła się w Mariupolu.
Ołena Matwijczuk wyznała, że, mimo że prawo międzynarodowe zabrania bezpodstawnego aresztowania cywilów i ich wywożenia na terytorium państwa-agresora, notorycznie dochodzi do takich sytuacji. Spotkała się także z sytuacją, w której Rosjanie wdarli się do domu, zabili gospodarza, a jego żonę zgwałcili na oczach dziecka.
- Rosyjska inwazja na Ukrainę ma ludobójczy charakter . [...] W pewnym sensie rosyjskie władze same to (zbieranie dowodów - red.) ułatwiają. Ludobójczy zamiar jest wyraźnie widoczny w ich wypowiedziach. Mówią wprost, że Ukraina, jej język i kultura nie mają prawa istnieć, że jesteśmy tym samym narodem, a ci, którzy nazywają siebie Ukraińcami, są nazistami i należy ich zniszczyć. Ostatnio w rosyjskiej propagandzie słyszymy, że ukraińskie dzieci trzeba topić w rzekach albo palić w domach - mówiła ekspertka w rozmowie z portalem Wirtualna Polska. Jednocześnie uważa, że Ukraińcy potrzebują sprawiedliwości, a nie zemsty.
"Rosjanie będą tolerować zbrodniarza wojennego, ale nie zaakceptują nieudacznika"
Co zdaniem Ołeny Matwijczuk stanie się z rosyjskim społeczeństwem po zakończeniu wojny w Ukrainie? - Rosjanie będą tolerować zbrodniarza wojennego, ale nie zaakceptują nieudacznika . A zatem pierwsze, krótkoterminowe rozwiązanie to zwycięstwo Ukrainy. Tylko ono otworzy możliwość demokratycznych przemian w Rosji i skłoni ludzi do przewartościowania imperialistycznych ambicji - tłumaczyła aktywistka.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Niedziela handlowa 2022. Czy 11 grudnia sklepy będą otwarte?
-
Pijany ksiądz runął na grób. Niebywałe sceny na pogrzebie, wszystko się nagrało
Źródło: Wirtualna Polska