"Rolnik szuka żony". Zbigniew zdradził, co myśli o uczestnikach 8. edycji. Przesadził?
"Rolnik szuka żony" to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych show w TVP. Nic zatem dziwnego, że losy uczestników wzbudzają zainteresowanie. Jedną z osób, która skradła sympatię widzów jest Zbigniew. Mężczyzna pojawił się w 4. edycji programu. Nie znalazł tam miłości, ale ostatnio zdradził, jak mają się jego sprawy sercowe. Skomentował także uczestników z ostatniej edycji.
"Rolnik szuka żony" od samego początku cieszy się ogromną popularnością. Przez lata zdobył uznanie u wielu osób. Widzowie chętnie śledzą losy uczestników nie tylko te pokazywane w telewizji, ale również po zakończeniu emisji. Największe zainteresowanie wzbudzają nowe miłości, śluby czy narodziny dzieci. Duże zmiany zaszły u Zbigniewa, uczestnika 4. edycji show "Rolnik szuka żony". Mężczyzna w wywiadzie dla Telemagazynu opowiedział, jak aktualnie wygląda jego życie. Z pewnością nie ma w nim nudy.
Rolnik szuka żony - Zbigniew zakochany?
Zbigniew zgłosił się do 4. edycji "Rolnik szuka żony" mając 42 lata. Jego celem było znalezienie kobiety, z którą mógłby spędzić resztę życia. Zaprosił do siebie dwie kandydatki - Ewę i Iwonę, ale żadna nie okazała się być tą jedną. Mieszkaniec Sumina na co dzień zajmuje się wielkim gospodarstwem, ale zdecydował się przestawić wyłącznie na produkcję roślinną i zainwestować w nowe maszyny. Takie rozwiązanie ma zapewnić mu więcej czasu, który mógłby poświęcić na przyjemności oraz... inną osobę. Mężczyzna zdradził to w rozmowie z "Telemagazynem". Jak ustalił portal, Zbigniew jest teraz zadowolony ze swojego życia uczuciowego, ale nie zdradził żadnych szczegółów dotyczących jego obecnej partnerki.
Życie się toczy. Sprawy sercowe mogę powiedzieć, że ok. Jest dobrze, ale byłoby lepiej, jakby była żona, dzieci - wyznał Zbigniew "Telemagazynowi".
Rolnik szuka żony - gorzko o uczestnikach 8. edycji
"Rolnik szuka żony 8" zakończył się pod koniec grudnia 2021. Zbigniew został zapytany, co sądzi o uczestnikach ostatniej edycji programu. Choć na początku nie był skory do odpowiedzi, ostatecznie zasugerował, że nie wszyscy zdecydowali się na udział w "Rolniku" tylko po to, żeby znaleźć drugą połówkę.
- Każdy z nas jest inny i inaczej wypada w takim programie. Najważniejsze jest to, co się chce osiągnąć przez udział w takim programie. Ja myślałem, że szuka się miłości, inni myślą inaczej. Tak mi się wydaje - zdradził w rozmowie z portalem.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Telemgazyn
