"Rolnik szuka żony": Paweł w ogniu krytyki. Marta ekspresowo odpowiedziała na zarzuty internautów
Podczas świątecznego odcinka "Rolnik szuka żony" miało być sielankowo, jednak zachowanie Pawła Bodziannego zapamiętano w zupełnie inny sposób. Jedna z jego wypowiedzi została mocno skrytykowana przez rozczarowanych widzów. Interweniować musiała Marta Paszkin. Czy zdołała wybronić swojego ukochanego?
Zgrzyt w świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony"
25 grudnia TVP wyemitowała specjalny odcinek "Rolnik szuka żony". Marta Manowska zagościła w domach ulubionych bohaterów, którym przed kamerami udało się odnaleźć miłość. Wśród takich par jest Paweł Bodzianny i Marta Paszkin z 7. edycji show.
Zakochani pochwalili się prezenterce, że w tym roku wzięli ślub, a oprócz tego spodziewają się drugiego dziecka. Rolnik nieco więcej opowiedział o rodzinie i dzieciach, jednak czujni telewidzowie wychwycili w jego wypowiedzi coś bardzo niepokojącego. Co konkretnie wprawiło ich w niemałe osłupienie?
Agnieszka wyjawiła kulisy "Rolnik szuka żony". Tego nie pokazano w telewizji"Rolnik szuka żony". Niefortunna wypowiedź Pawła Bodziannego
Marta Paszkin ma córkę Stefanię, która jest owocem jej poprzedniego związku. Z Pawłem Bodziannym spowiła syna Adama, a wkrótce narodzić ma się także dziewczynka. Niestety, hodowca szkockich krów wysokogórskich o tym, że pomaga w wychowaniu pasierbicy nie wspomniał ani razu, gdy opowiadał o swojej familii. To wystarczyło, by w sieci rozpętała się istna burza.
- Bardzo ich lubię, ale przykre było to, jak Paweł wymieniał swoją rodzinę: Martę, synka, czeka teraz na córkę, ale o Stefanii nic nie wspomniał. Dwukrotnie tak zrobił. Było to mega słabe! Rozumiem ze dziewczynka ma swojego tatę, ale powinien ją uwzględnić - zrecenzowała jedna z internautek. Na jej komentarz zareagowali także inni.
- Przez ten szczegół nic innego z tego, co mówił, nie zapamiętałam…
- Też zwróciłam na to uwagę. Jakby w tej rodzinie jedna osoba nie istniała.
- Gdybym była matką, to dla mnie takie coś byłoby totalną "red flag".
- Aż dwukrotnie tak zrobił. To bardzo przykre…
- Mam nadzieję, że to przeczyta, zastanowi się nad sobą i może trochę zmieni - pisali rozgoryczeni fani pary.
Małżonka rolnika zapoznała się z tymi ocenami i błyskawicznie się do nich odniosła. Podjęła próbę usprawiedliwienia swojego wybranka. Co zakomunikowała obserwującym?
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" zareagowała na krytykę męża
Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" opublikowała w sieci fotografię rodzinną, którą wykonała podczas wizyty Marta Manowska. Tam również użytkownicy dali znać o tym, że mała Stefania została tak brutalnie pominięta przez Pawła Bodziannego. Uczestniczka randkowego show odparła wprost.
Paweł mówił, że tworzy zgrany team ze Stefanią i mają dobre relacje. Nigdy nie wchodził w buty jej taty, bo ona tatę ma i to bardzo zaangażowanego w wychowywanie jej - wyjaśniła.
Nie wszystkim te argumenty wydały się wystarczające, jednak bohaterka nie zamierzała wchodzić w dyskusję i ograniczyła się jedynie do tego krótkiego oświadczenia. Według Was rzeczywiście jest się czym martwić?
Źródło: "Rolnik szuka żony" TVP