"Rolnik szuka żony". Anna Bardowska pokazała zdjęcia nowej kuchni. Fani nie szczędzili słów krytyki
Anna Bardowska i Grzegorz Bardowski są małżeństwem, które zostało zaaranżowane w blasku kamer Telewizji Polskiej. Popularna para zyskała dużą sympatię widzów programu „Rolnik szuka żony” i jest dowodem na to, że nawet w reality show można znaleźć swoją drugą połówkę. Wygląda na to, że flagowy hit TVP to rzeczywiście program misyjny!
Anna Bardowska i Grzegorz Bardowski. Nowa kuchnia
Jeśli zatem o misjach mowa, młode małżeństwo obrało sobie kolejną – relacjonowanie postępów w budowie ich wymarzonej posiadłości. Jednym z elementów tejże relacji został projekt kuchni. Ów koncept spotkał się z żywą reakcją obserwujących profil młodej żony na Instagramie. Niestety, w dużej mierze były to reakcje, które można skwitować dwoma słowami: jest źle. Zobaczcie komentowany wpis Bardowskiej:
Nie da się ukryć, że projekt bardzo podoba się Annie Bardowskiej. We wpisie napisała:
- Często mnie pytaliście, jak będzie wyglądać nasza nowa kuchnia. I do dzisiaj nie byłam pewna, czy jeszcze coś będziemy zmieniać. Teraz wiem, że to jest finalny projekt, a w poniedziałek meble trafiają na produkcję❤. Postawiliśmy na coś innego w porównaniu do naszej aktualnej kuchni. Powiem Wam szczerze, że bardzo lubię naszą białą (kuchnię), ale mając wybór - chciałam zmiany 😊.
Krytyka fanów
Niestety, planowane oblicze nowej kuchni Bardowskiej nie spotkało się z aplauzem Internautów tak, jak stylowa metamorfoza rolniczki. Po opublikowaniu wpisu rozpoczęła się prawdziwa feeria krytycznych komentarzy. Oto kilka z nich:
- Rozumiem Aniu, że chciałaś zmian, ale ciemna kuchnia jest bardzo niepraktyczna. Zobaczysz, że nie raz będziesz żałować tego wyboru myjąc ciągle fronty. Wiedz, że nie jest to komentarz, by tylko napisać coś niemiłego, ale myślę że dobrze jest wymieniać się doświadczeniami nawet tymi negatywnymi i ja niestety miałam ciemne meble i to była tragedia. Dlatego polecam jeszcze raz przemyśleć projekt póki jeszcze jest czas
- Moim zdaniem bardzo depresyjna.
- Indukcja z okapem na wyspie to kiepski pomysł, bo wyspa mała i nikt przy niej nie usiądzie. Tym bardziej dzieci.
- Bardzo mało funkcjonalna. Podłoga będzie ciągle zachlapana wędrując od indukcji do zlewu. Witryna od oparów i tłuszczu do ciągłego mycia. Zlew pod oknem też nie jest dobrym pomysłem. O gustach się nie dyskutuje ale trochę tak depresyjne i zbyt ciemno.
- Mam tę samą kolorystykę i bardzo, bardzo współczuję utrzymać to w czystości . Przede wszystkim czerń.
- Wygląd to kwestia gustu, więc nie komentuję, ale gotowanie na wyspie - już widzę ten tłuszcz ze smażenia wszędzie wokoło. A Ania dużo smaży:).
Czyżby profil Anny Bardowskiej obserwowały wyłącznie specjalistki z zakresu projektowania wnętrz? Raczej nie, pomimo faktu, że niektóre z porad komentujących wydają się konstruktywne.
Czy Bardowscy odpowiedzą?
Czy Anna Bardowska z mężem wezmą sobie do serca uwagi Internautów, czy potraktują je jedynie jako dowody zazdrości na szczęście zakochanej pary? Rolniczka na razie nie odniosła się do tej krytyki. Może wyznaje życiową mądrość o tym, że nikt nigdy wszystkim nie dogodził? A może pracuje nad nowym projektem? Trzymamy rękę na pulsie!
Anna Bardowska (nazwisko panieńskie: Warachim) przed udziałem w programie „Rolnik szuka żony” pracowała jako przedszkolanka we Wrocławiu. W ramach programu poznała swojego przyszłego męża, rolnika, Grzegorza Bardowskiego. Mężczyzna już na etapie lektury listów od kobiet (taka jest formuła programu) był przekonany, że jego przyszłą żoną zostanie właśnie Anna. Grzegorz Bardowski prowadzi 100-hektarowe gospodarstwo rolne we wsi Uniejowice pod Złotoryją. Para pobrała się 16. kwietnia 2016 roku.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Teresa Lipowska wyznała, ile wynosi jej emerytura. Fakty mogą zadziwić wiele osób
Teresa Lipowska jest już zmęczona M jak Miłość? Stwierdziła, że serial nie jest już taki sam
Źródło: Goniec.pl, Telemagazyn.pl