Roksana Węgiel kilka lat temu przeżyła koszmar. "Bałam się go"
Roksana Węgiel może pochwalić się pokaźnym gronem fanów. Niestety pośród nich znalazł się mężczyzna, który swoim zachowaniem wyraźnie niepokoił młodą artystkę. W jednym z wywiadów zdradziła, z czym musiała się zmagać. Okazało się, że stalker przychodził pod jej mieszkanie oraz robił artystce zdjęcia.
Roksana Węgiel miała stalkera
Roksana Węgiel swoją artystyczną karierę rozpoczęła jako nastolatka. Wzięła udział w “The Voice Kids”, który zaprowadził ją aż na Eurowizję Junior. Młodziutka wówczas piosenkarka zachwyciła jurorów oraz widzów, dzięki czemu zdobyła pierwsze miejsce. To wydarzenie było ogromnym wyróżnieniem oraz uhonorowaniem jej talentu.
Niestety sława ma swoje blaski i cienie, o czym przekonała się sama Roksana Węgiel. W 2021 roku brała udział w “Dance, dance, dance” i mieszkała wówczas w Warszawie. W tym czasie przyszło jej jednak zmierzyć się ze stalkerem.
Roksana Węgiel miała stalkera. Przychodził pod jej mieszkanie
Choć artyści żyją na świeczniku, często obnażając się z wielu aspektów swojej prywatności, by móc w taki sposób zbliżyć się do swoich fanów, zdarzają się osoby postronne, które starają się przekroczyć tę granicę. Bywa to bardzo uciążliwe i stresujące, nie ma w tym nic dziwnego, bowiem mało kto lubi, gdy narusza się jego przestrzeń. Przekonała się o tym Roksana Węgiel , która musiała zmagać się ze stalkerem. W rozmowie z portalem natemat.pl zdradziła, że mężczyzna pojawiał się pod jej mieszkaniem oraz robił zdjęcia z ukrycia.
Przez ten cały czas, kiedy tu mieszkałam, przychodził pod moje mieszkanie chłopak, który był we mnie zakochany. Robił mi zdjęcia z ukrycia. Robił zdjęcia z ukrycia mojej mamie, która prowadzała w wózku mojego młodszego brata Tymka. W ogóle rozpoznał moje mieszkanie chyba po kawałku jakieś tapety. To było bardzo dziwne. To było przerażające - mówiła Roksana Węgiel Joannie Stawczyk z naTemat.
ZOBACZ TAKŻE: Anita Sokołowska nie chce ślubu ze swoim wybrankiem. Jak się poznali?
Roksana Węgiel nie ukrywała, że obecność stalkera w jej życiu przerażała ją
Roksana Węgiel wspomniała także, że mężczyzna w pewnym momencie poszedł o krok dalej i już nie ograniczał się wyłącznie do chodzenia pod jej mieszkanie i robienia zdjęć - zdecydował się na to, by podejść do artystki i ją zaczepić. To wydarzenie sprawiło, że postanowiła nosić przy sobie gaz pieprzowy.
Raz mnie zaczepił. Byłam przestraszona, jak go zobaczyłam. Nie umiałam z nim porozmawiać normalnie, tylko się go bałam. Chodziłam z gazem pieprzowym przez niego - zdradziła artystka.
