Robert Lewandowski upokorzony przez niemieckiego piłkarza. Były kolega z drużyny uderzył w gwiazdę Barcelony
Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda światowego futbolu. Kapitan Reprezentacji Polski, swoją piłkarską karierę kontynuuje w Hiszpanii, jednak w Niemczech w dalszym ciągu nie mogą pogodzić się z jego odejściem. Media wciąż pytają tamtejszych piłkarzy o to, co sądzą o historycznym transferze Polaka. Na ten temat wypowiedział się były kolega Roberta z Bayernu Monachium. Nie da się ukryć, że chciał go upokorzyć. Co dokładnie powiedział?
Robert Lewandowski zawodnikiem FC Barcelony
Robert Lewandowski już kilka miesięcy temu, na konferencji prasowej przy okazji zgrupowania reprezentacji Polski, jasno zadeklarował, że chce opuścić skład Bayernu Monachium.
Jego były pracodawca toczył długi bój o to, by zatrzymać polskiego piłkarza, ten jednak był nieugięty. Uważał, że jeśli nie zdecyduje się na transfer teraz, to potem będzie to sobie wypominał przez długie lata.
Bayern Monachium, choć początkowo oponował, finalnie przyjął kolejną ofertę FC Barcelony i zdecydował się sprzedać zawodnika za niebagatelną kwotę 50 milionów euro. To duża kwota, zważywszy na to, że kapitan reprezentacji Polski ma już 34 lat. Jego tężyzna fizyczna, zdrowy tryb życia i wspaniała, wieloletnia forma wróżą jednak, że Lewandowski na piłkarską emeryturę nie wybierze się w ciągu kilku najbliższych sezonów.
Maszyna ruszyła
Największym beneficjentem tego ma być FC Barcelona. Katalończycy zacierają ręce, bo, jak mówią dziennikarze, „ maszyna ruszyła ”. I to od razu „z wysokiego C”, gdyż podczas ostatniego meczu Dumy Katalonii z Realem Sociedad San Sebastian Polak otworzył swój strzelecki dorobek i trafił do bramki dwa razy – w pierwszej i 69. minucie.
Ciekawostką jest fakt, że Robert Lewandowski należy do kilku piłkarzy w Europie, którzy w całej swojej karierze strzelili bramkę w każdej minucie meczu. Brawo!
Niemieccy kibice pokazali swoją twarz
Zanim jednak najlepsza „dziewiątka” świata przeniosła się do Hiszpanii, została pożegnana przez Niemców. W ich stylu… Na poniższym nagraniu widać Roberta odjeżdżającego z terenu bawarskiego klubu swoim krwistoczerwonym sportowym wozem . Towarzyszą mu niechętne okrzyki. I to w języku niemieckim. Brr…
Tłum skandował m.in. „Hala Madrit” (tłum. siema, Madryt!). Tym sposobem niemieccy kibice chcieli wytknąć Lewandowskiemu, że kiedyś marzył o grze dla Realu Madryt, a trafił do największego wroga tego klubu, FC Barcelony. Zgromadzeni pod ośrodkiem treningowym Niemcy bezceremonialnie napierali na pojazd i siedzącego w środku Roberta Lewandowskiego tak bardzo, że do akcji musiała wkroczyć ochrona.
Ex-kolega z drużyny chciał upokorzyć Lewego
Teraz okazało się, że nie tylko kibice, ale kolejny z niemieckich piłkarzy ma o Robercie Lewandowskim wiele do powiedzenia. Przykre jest to, że jeszcze niedawno Joshua Kimmich był jego kolegą z drużyny. Czar koleżeństwa najwyraźniej prysł, gdy Robert Lewandowski zmienił klubowe barwy .
Joshua Kimmich udzielił wywiadu portalowi TZ . Dziennikarz spytał pomocnika o to , jak pracuje mu się bez Roberta Lewandowskiego . Niemiec bez ogródek „zasugerował”, że nieobecność Polaka wpłynęła pozytywnie na atmosferę oraz grę zespołu.
- W naszej drużynie panuje bardzo dobra atmosfera. Mamy teraz o wiele więcej możliwości do tworzenia akcji. To jest bardzo wygodne dla pomocnika – rzekł zadowolony z siebie piłkarz Bayernu Monachium.
Robert Lewandowski z pewnością będzie miał na tyle klasy, by nie wdawać się w słowne utarczki z mniej utalentowanym kolegą. Polak jest teraz mocno zajęty aklimatyzacją w nowym klubie. Abstrahując od aspektów sportowych, warto zauważyć, że nie wszystko idzie tak, jak powinno .