Robert Lewandowski otworzył się na temat trzeciego dziecka. Rozwiał wątpliwości
Robert Lewandowski jest światowej klasy piłkarzem, ale i szczęśliwym ojcem dwóch córek. Fani mogą nieraz zobaczyć, jak wspólnie spędzają czas. Kapitan reprezentacji Polski powiedział, co myśli o powiększeniu rodziny.
Robert Lewandowski i Anna Lewandowska to dumni rodzice. Czy dwie córki im wystarczą?
Anna Lewandowska regularnie publikuje rozczulające zdjęcia, na których widać, jak rodzina cieszy się chwilami ze sobą. Mają dwie córki, Laurę i Klarę. Oboje dbają, by dziewczynki cieszyły się z dzieciństwa. To wierne kibicki Roberta Lewandowskiego i w ostatnim meczu Polski z Turcją wyprowadzały go na murawę.
Robert Lewandowski o planach powiększenia rodziny. "Nie wiem, jak to jest mieć syna"
Robert Lewandowski w wywiadach podkreśla, że córki są dla niego najważniejsze. Co do tego, czy chciałby mieć więcej dzieci, pozostawia decyzje żonie . To ona musi być gotowa.
Jestem dumny, że mam dwie córki. To super uczucie. Nie wiem, jak to jest mieć syna. A czy będę miał taką możliwość? Zobaczymy. Jeszcze trochę czasu mamy. Nie mówię nie, nie mówię tak. Wiadomo, że to też decyzja Ani – stwierdził Robert Lewandowski w WP Sportowe Fakty.
Dalej Robert Lewandowski wyjaśniał, jakie ma podejście do dzieci. Najważniejsze są zasady i próba ich egzekwowania, żeby córki zostały dobrze wychowane.
Tłumaczenie dzieciom, co wolno, a co nie jest ważne, bo jak się pozwoli na coś raz, drugi, trzeci to później ciężko to już odkręcić. Więc ja wolę czasami zareagować wcześniej niż za późno.
Kryzys w małżeństwie Roberta Lewandowskiego?
Fani spekulowali na temat kryzysu w małżeństwie piłkarza po tym, jak przeprowadzili się do Hiszpanii, a Anna Lewandowska zaczęła uczęszczać na lekcję tańca. Mówiono nawet o potencjalnym romansie . Jednak para ciągle pokazuje się razem. Robert Lewandowski w programie “Monika Olejnik. Otwarcie” zapewniał, że nie ma z tym problemu . Sam nawet zaczął tańczyć i było to dobre dla jego relacji z żoną.
Kultura Hiszpanów jest inna. Oczywiście, jak mieszka się w Polsce, jak nie ma się wiedzy i takiego obycia, to trochę się tak patrzy zero-jedynkowo. Nie jesteśmy narodem wyluzowanym, jesteśmy bardziej spięci – wyjaśniał.