Rafał Brzozowski był szykanowany, powód zaskakuje. "To jest parodia"
Bycie osobą publiczną i życie na świeczniku często naraża na hejt. Osoby sławne niejednokrotnie muszą się z nim mierzyć. Jedni radzą sobie z nim bez problemu, inni strasznie przeżywają to, co mówią o nich ludzie. Podczas rozmowy z portalem Goniec.pl Rafał Brzozowski opowiedział o tym, co spotyka go ze strony osób, którzy za nim nie przepadają i jak sobie z tym daje radę.
Hejt, który spotyka Rafała Brzozowskiego
Rafał Brzozowski był gościem jednego z odcinków podcastu “Bądźmy razem”, który prowadzi Ida Nowakowska i Aleksander Sikora. Podczas niego opowiedział o hejcie, z jakim musi mierzyć. Uważa, że najwięcej niepochlebnych opinii o sobie otrzymał po występie na Eurowizji, co przełożyło się na ataki związane z jego udziałem w “Kole fortuny”. Oliwy do ognia dolewała jego obecność w Telewizji Publicznej, która przez wiele osób jest niezwykle nielubiana.
- Nie wiedziałem, o co chodzi, bo przecież to jest parodia. Widać było, że robię to dla śmiechu, dla zabawy […] Gdyby zrobił to artysta kabaretowy, to byłoby to fantastyczne, ale w momencie kiedy zaczynasz być utożsamiany z pewnym światopoglądem politycznym, to zaczyna się spirala i w tym momencie jak się pojawiło “The Ride”, to pierwsze, co zrobili, to: jedziemy z tym - wyznał artysta.
Rafał Brzozowski o hejcie
Rafał Brzozowski podczas rozmowy z portalem Goniec.pl powiedział, że z hejtem spotyka się przede wszystkim w internecie. W rzeczywistości nie miewa nieprzyjemnych sytuacji, jednak to właśnie sieć, która daje pozorną anonimowość, pozwala hejterom na wyrażanie swojej opinii w sposób bardzo niepochlebny.
- Gdzieś w internecie, to zawsze jest hejt. Wydaje mi się, że nie ma osoby publicznej, która by się nie spotkała z hejtem. Na co dzień się nie spotykam. Ale w internecie, to jest to powszechne - stwierdził wokalista.
Rafał Brzozowski wyznał, jak radzi sobie z hejtem
Hejt, z którym muszą się mierzyć artyści, niejednokrotnie bywa uciążliwy i podły. Niepochlebne wpisy bądź komentarze potrafią podciąć skrzydła nawet najbardziej uzdolnionej gwieździe. Rafał Brzozowski ma jednak na takie sytuacje swój patent. Uważa, że to właśnie dzięki niemu jest w stanie funkcjonować w świecie hejterskich opinii. Podzielił się nim z portalem Goniec.pl.
- Nie czytam. W ogóle się tym nie przejmuję. Naprawdę. To jest ich problem, nie mój. Ja się już przyzwyczaiłem - powiedział piosenkarz.