"Pytanie na śniadanie": takiego pożegnania nikt się nie spodziewał. Prezenterka zaskoczyła swoimi słowami
“Pytanie na śniadanie” to jeden z chętniej oglądanych porannych formatów. W piątek doszło jednak do niespodziewanego zachowania jednej z prezenterek. Widzowie nie spodziewali się takiego pożegnania.
"Pytanie na śniadanie" wciąż zaskakuje
W 2002 roku widzowie TVP po raz pierwszy zobaczyli poranny format “Pytanie na śniadanie”, który w ekspresowym tempie skradł ich serca. Dziś jest to jeden z chętniej oglądanych programów, w którym poruszane są różnorakie tematy.
W każdym odcinku widzowie mogą dowiedzieć się ciekawostek o zdrowym odżywianiu, poznać tajniki przygotowywania potraw, a także posłuchać rozmów z ekspertami, poznać historie zwykłych ludzi, jak i gwiazd z show biznesu.
Prowadzący "Pytanie na śniadanie" wielkimi gwiazdami
Każdy odcinek porannego formatu prowadzony jest przed duet prowadzących. Na przestrzeni lat w tej roli spełniało się wiele znanych nazwisk, a dziś prym w tym zawodzie wiodą: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Anna Popek i Robert Rozmus, Małgorzata Opczowska i Robert Koszucki, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora , Izabella Krzan i Tomasz Kammel, a także Ida Nowakowska i Tomasz Wolny.
Oprócz wyżej wymienionych nazwisk w “Pytaniu na śniadanie” pojawiają się osoby zajmujące się konkretnym segmentem programu. To właśnie podczas jednego z nich doszło do nieprzewidzianych scen.
Takiego pożegnania nikt się nie spodziewał
W piątkowy poranek widzowie Telewizji Publicznej ponownie mogli śledzić swój ulubiony format. Jedną z części jest oczywiście pogoda, którą tego dnia poprowadziła Agnieszka Dziekan . Słuchając o czekającej nas w najbliższych czas pogodzie, nikt nie spodziewał się słów pożegnalnych.
Jeżeli chodzi o prognozę pogody, to by było na tyle. To jest mój ostatni dyżur przed świętami, więc z tego miejsca życzę państwu przepięknych świąt, jakich tylko sobie wymarzycie, czy w gronie rodzinnym, czy w samotni jak to tylko czujecie, więc wysyłam wielkie serducho, ściskam i do zobaczenia - podsumowała pogodynka, a na jej twarzy zarywał się wyraźny smutek.