"Pytanie na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska miała wypadek. O wszystkim poinformował Olek Sikora
Dzisiejsze wydanie "Pytania na śniadanie" poprowadzili Olek Sikora i Małgorzata Tomaszewska. Prezenterka pojawiła się w studiu w temblaku na ręce. Wkrótce okazało się, że miała wypadek.
"Pytanie na śniadanie". Fani zaskoczeni sobotnim wydaniem programu
11 marca poranne wydanie programu "Pytanie na śniadanie" poprowadzili Małgorzata Tomaszewska i Olek Sikora. Prowadzących nie opuszczał dobry humor i jak zwykle umilali poranek milionom widzów. Fani prezenterki zaniepokoili się jednak, gdy dostrzegli pewien szczegół.
Publiczność zgromadzona przed telewizorami dostrzegła temblak na lewej ręce Małgorzaty Tomaszewskiej. Okazało się, że 34-latka miała wypadek. Co przytrafiło się prowadzącej "Pytanie na śniadanie"?
"Pytanie na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska miała wypadek
O sytuacji poinformował widzów Olek Sikora. Programowy partner Małgosi wyraził smutek związany ze zdarzeniem, które miało miejsce poprzedniego dnia.
- Ten sobotni poranek należy do nas. Dla niektórych jest on niestety dość smutny. Małgosia wczoraj miała kolizję. Proszę uważać na siebie na drodze - usłyszeliśmy.
Okazało się, że Małgorzata Tomaszewska miała wypadek drogowy. Prezenterka, choć jechała przepisowo, wpadła w poślizg.
- Od razu tłumaczymy, co się stało, ponieważ i w naszej redakcji, i wszędzie dookoła pojawiają się pytania: Czy to stylizacja Małgorzaty? Nie, to nie jest stylizacja. Małgosia wczoraj jechała przepisowo, a i tak wpadła w poślizg i to jest przestroga dla państwa, żeby uważać na drogach - dodał Olek Sikora.
"Pytanie na śniadanie". Małgorzata Tomaszewska komentuje swój wypadek
Głos w sprawie zabrała również sama poszkodowana. Małgorzata Tomaszewska zrelacjonowała przebieg wypadku.
- Po drodze, gdzie jechałam, były aż trzy kolizje, w tym moja. Auta były do kasacji, więc bardzo proszę państwa, żeby uważać na drogach - apelowała prezenterka.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL