Puck: szpital czasowo wyłącza Nocną i Świąteczną Opiekę Zdrowotną
Szpital w Pucku ograniczył funkcjonowanie Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej w ten weekend. Wszystko z powodu braku personelu medycznego. Do dyspozycji pacjentów będą jedynie pielęgniarki.
Mimo problemów kadrowych pacjenci w stanie zagrożenia zdrowia i życia otrzymają stosowną pomoc w Izbie Przyjęć Szpitala Puckiego. O tym, z jak trudną sytuacją zmaga się placówka, opowiadała jej prezes Oksana Rabij-Zabłotna.
Szpital ogranicza nocną i świąteczną opiekę
Komunikat w sprawie weekendowych zmian pojawił się na oficjalnym profilu na Facebooku Szpitala w Pucku. "Z przykrością informujemy, że pomimo wielu starań od piątku 11 lutego od godz. 18.00 do poniedziałku 14 lutego do godz. 8 Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna będzie funkcjonowała jedynie w trybie dyżurów pielęgniarskich" , czytamy.
Problemy są związane z brakiem lekarzy . Z oświadczenia wynika, że wśród personelu medycznego wzrosła zachorowalność na koronawirusa. Przedstawiciele Szpitala Puckiego przeprosili pacjentów za utrudnienia.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Grafik szpitala łatwo zburzyć
Prezes placówki Oksana Rabij-Zabłotna przyznała w rozmowie z PAP, że nieobecność nawet jednego lekarza z powodu izolacji, spraw osobistych czy losowych "zaburza grafik". Niedobory w personelu nie pozwalają szybko obsadzić pustych dyżurów.
Dodatkowo zwróciła uwagę, że lekarze z Nocnej i Świątecznej opieki świadczą pomoc w wielu szpitalach. - Nie ma możliwości znalezienia kogoś na zastępstwo - stwierdziła.
Sytuacja jest trudna, a dyrektor placówki nie chce prosić o pomoc lekarzy z oddziałów. Z jej obserwacji wynika bowiem, że również oni są wyjątkowo przemęczeni.
Niedobory kadrowe ogromnym wyzwaniem
Oksana Rabij-Zabłotna kieruje Szpitalem Puckim od listopada 2021 r. i od tamtej pory nawiązała współpracę z trzema lekarzami . W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada średnio dwóch lekarzy.
- Będzie coraz trudniej. W takiej sytuacji każda choroba, czy niedyspozycja lekarza zaburza grafik pracy podmiotów leczniczych - przekonywała Oksana Rabij-Zabłotna.
Prezes zwróciła także uwagę, że wielu pacjentów zapomina, że lekarze także chorują. - Oprócz zobowiązań zawodowych mają również swoje rodziny, życie prywatne - przypomniała.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Ekspert skrytykował zachowanie Kaczyńskiego. Posłanka broni prezesa
-
Dolny Śląsk: syn zamordował rodziców. Sam zgłosił się na policję
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Facebook, onet.pl