Prowokacja na koncercie Ralpha Kamińskiego. "Gdzie masz suknię?"
1 maja na wrocławskim rynku został pobity rekord Guinnessa we wspólnym wykonaniu przeboju "Hey Joe" Jimiego Hendrixa. Popularny utwór zagrało aż 7967 gitar. Wydarzenie miało miejsce podczas festiwalu "3-majówka". Na scenie pojawił się między innymi Ralph Kamiński.
Ralph Kamiński wystąpił na Hali Stulecia we Wrocławiu
Ralph Kamiński pnie się coraz wyżej po szczeblach sukcesu. Wokalista zrobił w Polsce imponującą karierę i ma na koncie długą listę wyróżnień. W 2020 roku otrzymał nominację do Bestsellerów Empiku w kategorii Odkrycia. Następnego roku zdobył "Paszport Polityki", a także został "Mężczyzną roku" polskiego wydania miesięcznika "Glamour".
2 maja Ralph Kamiński pojawił się na festiwalu we wrocławskiej Hali Stulecia. Ostatniego dnia imprezy, po rockowych brzmieniach organizatorzy postawili na nieco łagodniejszą formę muzyki. Jak wokalista poradził sobie na scenie?
Prowokacja na koncercie Ralpha Kamińskiego
Koncert Raplha Kamińskiego został zapowiedzany jako muzyczny spektakl. Publiczność była oczarowana całym widowiskiem, a wrażenie poza warstwą muzyczną robiła również choreografia i gra świateł.
Nie obyło się jednak bez prowokacji w stronę wokalisty. Tuż przed drugim utworem jeden z widzów krzyknął: "Gdzie masz suknię?". Było to bez wątpienia nawiązanie do stylizacji Ralpha Kamińskiego z teledysku do utworu "Pies" oraz gali Fryderyków 2023. Chodzi oczywiście o suknię ślubną.
Występ Ralpha Kamińskiego oczarował publiczność
Na festiwalu we Wrocławiu Ralph Kamiński pojawił się w klasycznym, typowym dla niego stroju - miał na sobie garnitur i krawat. Do stylizacji odniósł się pod koniec koncertu, gdy przedstawiał członków swojego zespołu. - Gdybyś tak ubrany pojechał w rodzinne strony, na Podkarpacie, to by cię chyba zabili - zażartował.
Poza incydentem z prowokacją, koncert Ralpha Kamińskiego przebiegł w cudownej atmosferze. Pierwszym utworem zaprezentowanym publiczności były "Duchy". Później mogliśmy usłyszeć między innymi "Małe serce" i "Krystynę".