Prokop tym komentarzem wywołał burzę. Chodzi o Dorotę Wellman
Marcin Prokop słynie z barwnego języka i błyskotliwych uwag. Ich adresatką najczęściej jest jego wieloletnia telewizyjna towarzyszka. Tym razem prezenter do Doroty Wellman nawiązał poza anteną “Dzień dobry TVN”. Komentarz, jaki zamieścił w sieci, niekoniecznie jej się spodoba.
Marcin Prokop lubi żartować z Doroty Wellman
Marcin Prokop i Dorota Wellman to duet, bez którego polska telewizja śniadaniowa nie byłaby taka sama. To oni nadają ton w “Dzień dobry TVN” i udowadniają, że dziennikarstwo nie zawsze musi być śmiertelnie poważne. Widzowie wielokrotnie się o tym przekonali.
Prezenter TVN regularnie sili się na zabawne "wpadki", a obiektem niewinnych i dowcipnych komentarzy często staje się jego koleżanka z planu. Fani widzieli już, jak na wizji jej się oświadcza, jak zakłada jej na całą głowę obcisłą czapkę lub jak porównuje ją do Danuty Holeckiej . Co wymyślił tym razem?
Marcin Prokop wszedł na dach samochodu
Marcin Prokop nie planował, by wspominać o Dorocie Wellman w swoim najnowszym podróżniczym poście. Gospodarz "Niezwykłych Stanów Prokopa" niejako został do tego sprowokowany. Wystarczyło, że na łamach jego profilu ukazało się niepozorne zdjęcie, na którym pozuje z - a właściwie na - samochodzie.
(naj)wyższa szkoła jazdy - okrasił fotos, na którym widać, jak stoi na dachu pojazdu popularnej niemieckiej marki.
Ułańska fantazja żurnalisty nie uszła uwadze internautów. W sekcji komentarzy aktywni byli nie tylko oni, ale także autor, który postanowił zareagować na jedną z uszczypliwych uwag.
Marcin Prokop w komentarzu wspomniał o Dorocie Wellman
Fan Marcina Prokopa uznał za stosowne, by skarcić swojego idola za nieuzasadnione stawanie na dachu samochodu. Bez zbędnych ogródek wytknął mu to pod wpisem na Facebooku.
Panie, "wgniota" na dachu - napisał.
Prezenter "Dzień dobry TVN" nie pozostał bierny wobec tego zarzutu. Po laudacji na temat solidnego wykonania niemieckiego samochodu nieoczekiwanie dodał krótki przytyk skierowany do… Doroty Wellman.
To jest pancerna, niemiecka produkcja z lat 90., a nie papierowe współczesne auto, więc żeby zrobić "wgniotę", musiałbym wziąć jeszcze na barana Dorotę Wellman - zripostował Marcin Prokop, błyskawicznie zdobywając dziesiątki polubień.
Nadzieja w tym, że koleżanka prowadzącego potraktuje żart o swoich gabarytach spolegliwie i z dystansem. W innym razie obojga czeka poważna rozmowa przy okazji najbliższego wydania śniadaniówki. Sądząc po sympatii, jaką się darzą, raczej nie będzie konieczna.