Profesor Mirosław Kurkowski nie żyje
Władze UKSW w Warszawie przekazały informację o śmierci prof. Mirosława Kurkowskiego. Naukowiec był poszukiwany od kilku dni, po tym, gdy rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
UKSW żegna profesora
“Dziś dotarła do nas bardzo smutna informacja o śmierci Świętej Pamięci prof. Mirosława Kurkowskiego z Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego. Szkoły Nauk Ścisłych UKSW” - czytamy w oświadczeniu ks. prof. Ryszarda Czekalskiego, rektora UKSW.
"Władze Rektorskie, Senat oraz członkowie społeczności akademickiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie łączą się w bólu z Rodziną Świętej Pamięci prof. Mirosława Kurkowskiego.
Składamy najszczersze wyrazy współczucia najbliższej Rodzinie oraz wszystkim których ta śmierć dotknęła wypraszając Miłosierdzia Bożego dla Świętej Pamięci prof. Mirosława Kurkowskiego" - poinformował rektor.
Zwłoki mężczyzny odnalezione w samochodzie
W miejscowości Kuleje koło Częstochowy funkcjonariusze policji odnaleźli dziś samochód marki Mitsubishi ze zwłokami mężczyzny w środku.
Służby nie potwierdziły, czy to ciało poszukiwanego profesora. Stacja RMF FM ustaliła jednak, że pojazd należał do niego.
Ostatni raz rodzina rozmawiała z naukowcem z UKSW telefonicznie 3 grudnia około godziny 10. Mężczyzna wracał z podróży i poinformował żonę, że planuje dotrzeć do ich domu w Blachowni około południa. Od tej pory kontakt z 53-letnim wykładowcą z Warszawy się jednak urwał.
Napisał kartkę, że "wychodzi na miasto"
W rozmowie z Polską Agencją Prasową żona zaginionego informowała, że sąsiedzi widzieli mężczyznę i potwierdzili jego powrót. - Zostawił w domu laptop i książki, zjadł coś, a także napisał kartkę z informacją, że wychodzi "na miasto" - przekazała kobieta.
Wiadomo, że następnie wyłączył karty SIM i lokalizację w swoim telefonie. Wsiadł w auto i odjechał w nieznanym kierunku.