Prawda o rozwodzie Cichopek i Hakiela jeszcze ciekawsza od plotek. Oficjalny komentarz zwala z nóg
Katarzyna Cichopek rozwodzi się z Marcinem Hakielem. Jak zwykle w takim przypadku małżonkowie muszą ustalić między sobą podział zdobytego wspólnie majątku i opiekę nad dziećmi.
„Super Express” niedawno poinformował, że aktorka chce zmiany notarialnie podpisanych ustaleń związanych z podziałem majątku, a w tym celu wymieniła nawet prawnika. Podobno aktorka chciała rzekomo „rozbić” przedsiębiorstwo byłego partnera ze względu na nieporozumienia finansowe. „Fakt” skontaktował się w tym celu z reprezentantką aktorki i osoby z jej bliskiego otoczenia.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel kłócą się o pieniądze?
Kasia Cichopek i Marcin Hakiel poznali się w Tańcu z Gwiazdami. Między parą szybko zaiskrzyło i niedługo później stanęli na ślubnym kobiercu. Małżeństwo tworzyło udany związek przez 14 lat i nic nie sugerowało, że przechodzi jakiś kryzys.
Pod koniec marca pojawiło się jednak oświadczenie o zakończeniu gwiazdorskiego związku. Media szybko ustaliły, że byli partnerzy ustalili między sobą warunki podziału wspólnie zgromadzonego majątku, a także opieki nad dziećmi. 13-letni Adam i 8-letnia Helena jeden tydzień mają spędzać z tatą, a kolejny z mamą.
Kilka dni temu nowe rewelacje w sprawie rozwodu znanej pary podał Super Express, który zasugerował, że gwiazda M jak miłość chce zmiany notarialnie podpisanych ustaleń związanych z podziałem majątku, a w tym celu wymieniła nawet prawnika.
Katarzyna Cichopek chce się postarać o zmianę notarialnie podpisanych ustaleń, które raczej nie dotyczą opieki nad dziećmi. Rewelacje SE zdecydował się zweryfikować Fakt, który w tym celu skontaktował się z PR menadżerką Cichopek, Aldoną Wleklak, która zdementowała plotki ostrym oświadczeniem:
- Nie ma żadnej walki o majątek. Sprawy rozliczeń finansowych między Kasią i Marcinem są już dawno ustalone. Sugerowanie, że jest inaczej to czysta manipulacja i zaburzenie spokoju rodziny, która i tak jest już w stresujące sytuacji. Media i osoby, które tego nie uszanują, poniosą konsekwencje prawne
- wytłumaczyła agentka.
Katarzyna Cichopek chce „rozbić” firmę Marcina Hakiela?
Super Express opublikował dziś kolejny tekst na temat rzekomej przepychanki między małżonkami. Tym razem dziennikarze odwołali się do sprawy firmy Hakiela, Akademii Tańca, Hat Hakiel, która zajmowała się również działalnością aktorki:
Artystka wielokrotnie zdradzała w wywiadach, że to Marcin zajmuje się pieniędzmi w rodzinie. Tancerz był jej menadżerem, ale teraz przez rozwód może stracić krocie. Wszystko miało być załatwione z dala od mediów, ale pojawił się konflikt o pieniądze.
W dalszej części tekstu jego autorzy zasugerowali, że Cichopek, która założyła własną firmę, osłabia w ten sposób wpływy przedsiębiorstwa swojego byłego partnera, który dotychczas był też jej menadżerem.
Aktorka 2 kwietnia br. założyła własną działalność gospodarczą, żeby samodzielnie zająć się swoją karierą i nie polegać na mężu, z którym jest poróżniona. Rejestrując firmę o nazwie „Katarzyna Cichopek-Hakiel”, przejęła zatem ponad 80 proc. tego, czym do tej pory zajmowała się firma męża. Jeśli weźmie się pod uwagę, że wynagrodzenie, które otrzymywała Cichopek za liczne współprace, przechodziły przez firmę tancerza, może okazać się, że straci on krocie.
Aldona Wleklak, menadżerka PR Katarzyny Cichopek, oficjalnie zaprzeczyła, aby doniesienia Super Expressu były prawdziwe.
Nie ma żadnej walki o majątek. Sprawy rozliczeń finansowych między Kasią i Marcinem zostały dawno ustalone. W tej kwestii nic się nie zmieniło
- powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.
Więcej szczegółów na temat sprawy ujawniła osoba z bliskiego otoczenia aktorki, z którą skontaktował się tabloid:
- To prawda, Marcin przez długie lata kontrolował finanse Kasi i wystawiał faktury za jej pracę na swoją firmę. Teraz kiedy Kasia się usamodzielniła, obroty jego firmy drastycznie spadły, a szkoły tańca to naprawdę trudny interes. Na dodatek Kasia zawsze z ochotą i wielkim poświęceniem wspierała jego akademię, nie patrząc na to, czyja to firma i czy ma z tego zyski. Nawet w pandemii nagrywała z nim filmiki i tak razem walczyli o przetrwanie. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że Marcin staje się aktywny na Instagramie i wrzuca kontrowersyjne zdjęcia, które czasem szokują fanów. Bardzo możliwe, że tak chce budować zasięgi i zarabiać dodatkowe pieniądze
- mówi informator Jastrząb Post.
W kwestii majątku warto zaznaczyć, że para przed ślubem podpisała intercyzę. Od początku małżeństwa miała rozdzielność majątkową, i to sporo ułatwiło w obecnej sytuacji. Ponadto Cichopek zadbała o komfort Marcina i dzieci, przekazując mu po rozstaniu połowę połowę 4-pokojowego apartamentu na Sadybie, gdzie mieszkali razem z dziećmi.
-Mieszkanie para kupiła wspólnie, ale Cichopek spłaciła już swoją część. To prestiżowa dzielnica, w której mieszkają Piotr Kraśko albo aktor Jacek Rozenek, a mieszkania tam są bardzo drogie. Takie mieszkanie kosztuje około 2 milionów złotych.
- dodaje informator portalu Jastrząb Post.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Dziwna sytuacja w studiu „DDTVN”. Krupińska spadła z fotela, długo nie mogła podnieść się z podłogi
Anna Lewandowska pokazała twarze córek. Która bardziej podobna do Lewego?
Krzysztof Ibisz właśnie ogłosił wspaniałą nowinę. Fani ślą gratulacje
Źródło: Jastrząb Post