Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Pogrzeb Adama Słodowego odbył się ponad miesiąc po śmierci. Zwlekano ze względu na jego synów
Monika Majko
Monika Majko 12.04.2022 19:32

Pogrzeb Adama Słodowego odbył się ponad miesiąc po śmierci. Zwlekano ze względu na jego synów

adam slodowy
TVP 1 "Zrób to Sam"

Adam Słodowy trafił do telewizji w 1959 roku, a jego program pt. "Zrób to sam" doczekał się ponad 500 odcinków. Pracę przed kamerą zakończył tak nagle, jak rozpoczął, a 10 grudnia 2019 roku żona słynnego popularyzatora majsterkowania przekazała informację o jego śmierci. Bliscy 96-latka czekali jednak z pogrzebem ponad miesiąc, a wszystko przez jego synów.

Adam Słodowy urodził się 3 grudnia 1923 w Czarnkowie na terenie Wielkopolski i już od najmłodszych lat pasjonował się nauką i majsterkowaniem. W czasie okupacji niemieckiej pracował w fabryce maszyn rolniczych, a w 1944 roku wstąpił do wojska i został oficerem artylerii.

Adam Słodowy trafił do telewizji przez przypadek

Znany z anteny Telewizji Polskiej majsterkowicz awansował na stopień majora, a w latach 1950–1958 był wykładowcą w Oficerskiej Szkole Artylerii Przeciwlotniczej w Koszalinie. Następnie wykładał w Wojskowej Akademii Technicznej. Majsterkowanie wciąż jednak pozostawało największą pasją Adama Słodowego, który w 1959 roku odwiedził siedzibę TVP na Woronicza, by poskarżyć się sposób prowadzenia "Programu politechnizacyjnego".

- Jak można tak nudzić o majsterkowaniu? - miał zapytać wzburzony Adam Słodowy redaktora Tadeusza Kołaczkowskiego.

W odpowiedzi Adam Słodowy miał usłyszeć, że może sam napisać lepszy scenariusz. Tak też się stało i wkrótce na antenie Telewizji Polskiej zadebiutował format "Zrób to sam", który niemal od razu przyciągnął do siebie rzeszę wiernych fanów, szczególnie wśród młodych widzów.

Program "Zrób to sam" emitowany był an antenie TVP do 1983 roku, a łącznie pokazano 505 jego odcinków. Gospodarz show pokazywał, jak z dostępnych wokół materiałów tworzyć zabawki czy przedmioty codziennego użytku. Ku rozpaczy wielu widzów Adam Słodowy został jednak nagle zwolniony i w wieku 60 lat wysłany na emeryturę. Znany majsterkowicz nie zdążył się nawet pożegnać z publicznością.

Prywatnie znany majsterkowicz mieszkał w Warszawie wraz ze swoją żoną, Bożeną. Małżeństwo doczekało się także dwóch synów - Piotra i Wojciecha. Pierwszy z nich jest matematykiem i fizykiem i zamieszkał na stałe w Melbourne w Australii, drugi natomiast wyjechał do Chicago w USA, gdzie pracuje jako lekarz.

Bliscy Adama Słodowego ponad miesiąc zwlekali z jego pochówkiem

Adam Słodowy zmarł 10 grudnia 2019 roku, tuż po swoich 96 urodzinach. Informację o śmierci męża potwierdziła żona, która wyjawiła, że już od lat zmagał się z postępującymi problemami zdrowotnymi. Kłopoty zaczęły się 4 lata przed jego śmiercią po przebytym przez niego udarze. Pogrzeb twórcy programu "Zrób to sam" odbył się jednak dopiero ponad miesiąc od jego odejścia.

Adam Słodowy został pochowany 17 stycznia 2020 roku na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. 96-latek został skremowany, a jego prochy zamknięto w białej urnie. Jak podała wówczas redakcja "Super Expressu", żona słynnego majsterkowicza zwlekała jednak z jego pogrzebem ze względu na problemy z dotarciem na uroczystość ich synów.

Słodowy zmarł bowiem w okresie okołoświątecznym, co spowodowało trudności w dostępności biletów lotniczych. By mieszkający poza granicami kraju synowie byłego gwiazdora TVP mogli pojawić się na pogrzebie ojca, datę jego ostatniego pożegnania ustalono dopiero na połowę stycznia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Super Express/Goniec.pl