Nowy rząd powinien jak najszybciej się tym zająć. Chodzi o podstawowe prawa polskich dzieci
Choć Polska była inicjatorem Konwencji o Prawach Dziecka, to od 10 lat nie chce podpisać III Protokołu do tego dokumentu. Skutek? Polskie dzieci nie mają takiej ochrony jak zagraniczne. Nowa Rzeczniczka Praw Dziecka w rozmowie z Gońcem mówi, że czas jak najszybciej to zmienić. - Jeśli mam o coś zaapelować do premiera Tuska, to jest to jeden z priorytetów - mówi Monika Horna-Cieślak.
- Moja lista marzeń jest bardzo długa, zwłaszcza że powiększała się przez wiele lat - odpowiada nowa rzeczniczka, której zaprzysiężenie odbędzie się w środę, 20 grudnia, pytana przez nas o to, czym premier Tusk powinien zająć się natychmiast w kwestii dzieci. - Ratyfikacja III Protokołu Fakultatywnego do Konwencji o Prawach Dziecka jest bardzo ważna. Da to możliwość składania skarg przez dzieci do Komitetu Praw Dziecka ONZ w przypadkach naruszeń i łamania ich praw. Byliśmy jako Polska jednym z inicjatorów samej konwencji, a teraz brakuje podpisu na protokole, by skutecznie egzekwować jej zapisy.
Komitet Praw Dziecka ma podobne uprawnienia jak Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. W konsekwencji skargi może nałożyć środki tymczasowe, orzec o naruszeniu konwencji czy zobowiązać państwo do określonego działania. Innymi słowy: dorosły obywatel w Polsce może złożyć skargę na swe państwo do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Polskie dziecko jednak analogicznej skargi do Komitetu Praw Dziecka ONZ złożyć nie może, bo polscy dorośli od 10 lat nie są w stanie go podpisać.
Absurdu sytuacji dodaje właśnie fakt, iż samą Konwencję Polska podpisała jako jeden z pierwszych krajów już w 1991 r., a mimo to do dziś nie dopełniła formalności związanych z III Protokołem. Oznacza to, że polskie dzieci nie mają takiej ochrony jak większość dzieci na świecie - protokół podpisało 196 krajów. Umożliwia on złożenie skargi dzieciom i ich pełnomocnikom do Komitetu Praw Dziecka ONZ, zapewniając tym samym międzynarodową ocenę działania polskich organów władzy w zakresie przestrzegania praw dziecka.
Ba! Tekst Konwencji inspirowany jest życiem i pismami Janusza Korczaka, który wyjaśniał, jak rządy i dorośli obywatele powinni działać, by zapewniać dzieciom odpowiednie warunki do korzystania z przysługujących im praw. Fundamenty dokumenty do kierowanie się dobrem dziecka, stawianie go ponad dobro innych grup społecznych oraz zakaz jego dyskryminacji i wyzysku.
Protokół III do Konwencji o Prawach Dziecka czeka na ratyfikację przez Polskę
O konieczności ratyfikowania protokołu już dawno alarmowały rząd niektóre instytucje już lata temu. "Prawa dziecka należy traktować jako prawa podmiotowe, wywodzące się z prawa naturalnego i przysługujące każdemu dziecku, wraz z możliwością ich poznania i ochrony. W związku z tym dzieciom przysługuje prawo do dochodzenia roszczeń w przypadku ewentualnych naruszeń, czego dokonywać mogą samodzielnie lub poprzez przedstawiciela, według odpowiednich regulacji ustawodawstwa krajowego" - pisał w 2015 r. Michalak jako Rzecznik Praw Dziecka wspólnie z Pawłem J. Jarosem w opracowaniu "Prawa dziecka. Dokumenty ONZ".
A 6 lat później ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar tak przekonywał Marlenę Maląg, która była wtedy ministrem rodziny i polityki społecznej: “Dzieci są podmiotami praw, a nie tylko przedmiotem ochrony gwarantowanej przez Konwencję. Są beneficjentami wszystkich praw człowieka/praw podstawowych i podmiotami, które ze względu na swoje cechy szczególne podlegają przepisom szczególnym”. Żaden z nich jednak nie przekonał władz do tego, że dzieciom należy się przysługująca im międzynarodowymi zapisami ochrona.
Marek Michalak do tematu wrócił niedawno w związku ze śmiercią 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Wskazywał wtedy, że do takich tragedii doprowadzają m.in. właśnie takie luki prawne jak brak ratyfikacji III Protokołu. "Pół pokolenia Polaków zdążyło dorosnąć, nie doczekawszy się ratyfikacji III protokołu, który umożliwia międzynarodową ocenę polskich władz w tym obszarze [ochrony dzieci]" - mówił Onetowi.
Pilna konferencja Donalda Tuska i ministra finansów. Wiadomo, co z pieniędzmi na obietniceDlaczego Polska przez tyle lat nie chciała ratyfikować Protokołu III?
Teoretycznie trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie, ale Marek Michalak, który jako Rzecznik Praw Dziecka zabiegał o to wiele lat, mówi, że sprawa jest prosta. - Bo nie było do tego woli politycznej. Po prostu ani rząd PiS ani ostatni Rzecznik Praw Dziecka [Mikołaj Pawlak] nie wspierali tego projektu. Polska nie chciała przestrzegać praw dziecka, poddać się weryfikacji i tłumaczyć się przed Komitetem Praw Dziecka ONZ za nieprzestrzeganie tych praw - mówi Michalak w rozmowie z nami. To na jego wniosek lata temu ONZ w ogóle przyjął III Protokół. Tym bardziej kuriozalnie wygląda więc fakt, że Polska do tej pory go nie ratyfikowała.
Tłumaczy, że ratyfikowanie Protokołu III daje dzieciom poczucie podmiotowości. - Jeśli nie mogą one wyegzekwować swoich praw wobec państwa na miejscu, to powinny mieć szansę na to na zewnątrz, czyli w ONZ. III Protokół jest papierkiem lakmusowym. Kraje szanujące prawa dziecka nie mają problemu z ratyfikowaniem go. Liczę, że przy obecnej władzy ratyfikacja wreszcie nie będzie problemem - mówi Michalak.
Rzeczniczka Praw Dziecka z apelem do premiera Donalda Tuska
Sprawa ratyfikacji może być jedną z pierwszych, o jaką będzie zabiegała Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. W rozmowie z Gońcem podkreśla ona, że jest to priorytet. Na pytanie, o co będzie apelowała do premiera Tuska w pierwszej kolejności, wymienia właśnie III Protokół Konwencji o Prawach Dziecka. - Moja lista marzeń jest bardzo długa, zwłaszcza że powiększała się przez wiele lat. Jeśli mam o coś zaapelować, to bardzo ważna jest ratyfikacja III Protokołu Fakultatywnego do Konwencji o Prawach Dziecka. Da to możliwość składania skarg przez dzieci do Komitetu Praw Dziecka ONZ. Byliśmy jako Polska jednym z inicjatorów samej konwencji, a teraz brakuje podpisu na protokole, by skutecznie egzekwować jej zapisy - mówi.
Ratyfikacja III Protokołu leży w gestii Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zapytaliśmy resort o to, czy i kiedy planuje taką decyzję. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Zaprzysiężenie nowej Rzeczniczki Praw Dziecka Moniki Hornej-Cieślak planowane jest na środę 20. grudnia.