Paulina Smaszcz miała to usłyszeć od Macieja Kurzajewskiego tuż przed rozstaniem. "Dlatego się rozwiodłam"
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozwiedli się w 2020 roku. Pomimo tego, że od ich rozstanie upłynęło już kilka lat, nadal wzbudza ono zainteresowanie wśród fanów. Co rusz na jaw wychodzą nowe fakty związane z ich życiem, jak i rozstaniem.
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozstali się
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski poznali się, gdy mieli po niespełna 23 lata. Szybko zostali parą, połączyło ich ogromne, gorące uczucie . Związek małżeński zawarli zaledwie 9 miesięcy później, w 1996 roku. Zaś w 1997 roku na świat przyszła ich pierwsza pociecha - syn Franciszek, który teraz sam już jest ojcem. W 2006 roku para powitała na świecie drugiego syna, Juliana.
Niestety, związek Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego nie przetrwał. Para rozwiodła się w 2020 roku , dostarczając dużo emocji swoim fanom. Wszystko za sprawą batalii rozwodowej, która miała miejsce w mediach społecznościowych. Kobieta-petarda obwiniała byłego męża o rozpad ich związku. Dodatkowe emocje podsycał fakt, że dziennikarz związał się z Katarzyną Cichopek, co dodatkowo rozzłościło Paulinę Smaszcz.
Te słowa usłyszała przed rozwodem Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz jest ogromnie szczerą osobą. Nie ukrywa tego, co myśli, tylko wprost wyraża swoje zdanie. Wzięła udział w filmie dokumentalnym pt. “Hejting. Epidemia nienawiści”, którego premiera zaplanowana jest na 8 czerwca. Opowiedziała w nim swoją historię. Słowa, które padły podczas nagrywania, były przerażające. Wyznała, co usłyszała od swojego ówczesnego męża na chwilę przed rozwodem.
- Nie mam zgody na opuszczanie kobiet w chorobie, tak jak opuszczono mnie. Całe życie wszystkim pomagałam , całe życie byłam dla wszystkich, budowałam karierę mojego męża i kochałam go bardzo, budowałam rodzinę, pomagałam teściom, rodzicom, dziadkom, znajomym, bo uważałam, że na tym polega świat, ale kiedy chorujesz i nagle zostawia cię pracodawca i człowiek, którego kochasz i nazywa cię kosztem i problemem - ja nie mam na to zgody. I dlatego się rozwiodłam - wyznała Paulina Smaszcz.
Paulina Smaszcz zdradziła kulisy rozpadu małżeństwa
Paulina Smaszcz zawsze powtarza, że nie zamierza siedzieć cicho, gdyż, jak przyznała, nie daje zgody na niszczenie rodzin. Wypomniała także Maciejowi Kurzajewskiemu jego nowy związek z Katarzyną Cichopek.
- Tylko głos tego, kto mówi, będzie słyszalny. W związku z tym ja nie mam zgody na kłamstwa. Ja nie mam zgody na niszczenie rodzin, tylko dlatego, że komuś jest źle w tym związku, więc przeskakuje na nowy związek - wyznała Paulina Smaszcz.