Patrycja Kazadi niemal wyła z bólu, diagnozę choroby poznała dopiero niedawno. "Obie z mamą płakałyśmy"
Patrycja Kazadi przez wiele lat cierpiała na przewlekły ból, choć nie skarżyła się o tym w mediach. Cierpliwie go znosiła, a nikt nie potrafił zdiagnozować, co jej dolega. Musiało minąć kilkanaście lat, by badania wreszcie wykazały, na co choruje. Piosenkarka opowiedziała o kulisach tych wieści oraz wspominała, czym przepłaciła ten uszczerbek na zdrowiu.
Patrycja Kazadi cierpiała nie tylko na depresję
Patrycja Kazadi z polskim show-biznesem jest za pan brat. Już od najmłodszych lat szalała przed kamerą, występując jako tancerka, aktorka, piosenkarka i prezenterka. Chociaż jej gwiazda błyszczała coraz bardziej, w 2020 roku postanowiła zrobić sobie przerwę i odpocząć od mediów.
Nieadekwatny natłok obowiązków zawodowych okraszonych ciężką pracą nie wyszedł jej na zdrowie – przypłaciła go depresją , jednak – jak się okazało – nie był to jedyny problem zdrowotny, z którym musiała się zmagać.
Patrycja Kazadi w wywiadzie dla "Vivy" przybliżyła sytuację, w jakiej przez lata tkwiła, cierpiąc z bólu i marząc, by wreszcie powrócić do pełni sił. Zacznijmy jednak od tego, jak nazywa się choroba, która odcisnęła na niej tak duże piętno.
To endometrioza, na którą gwiazda choruje od 15 lat . Dopiero trzy lata temu postawiono prawidłowo diagnozę, wcześniej specjaliści rozkładali ręce. Jeśli do fizycznego bólu dodamy ten wynikający z depresji, rzeczywiście nie brzmi to dobrze.
- Długo i ciężko na to pracowałam. Nareszcie robiłam to, o czym od dziecka marzyłam. A mimo to nie umiałam się tym cieszyć. Zamiast być obecna i tym wszystkim podekscytowana, byłam zgaszona, zdystansowana – zwierzała się we wspomnianym wywiadzie.
Patrycja Kazadi przypuszcza, że wpływ na pogorszenie się jej stanów depresyjnych mógł mieć fakt, że łączyło się to z endometriozą. Nie od razu wiedziała, w jaki sposób da się wyleczyć to schorzenie .
- Wyjechałam do Nowego Jorku. Miałam tam pracować nad materiałem na płytę. Tu zaczęły się prawdziwe schody, bo ból był już codzienny, promieniujący do lędźwi, czasami do klatki piersiowej, do ramienia, a z czasem uniemożliwiał mi chodzenie – przyznała ze smutkiem.
Patrycja Kazadi już wie, na co od lat chorowała
Wtedy pojawiła się iskierka nadziei. Dzięki poleceniu koleżanki gospodyni programu "Perfect picture" trafiła do odpowiedniego specjalisty, a na wizytę zawiozła ją mama.
- Doktor powiedział od razu, że to endometrioza. Najgorszy, naciekający na inne organy, czwarty stopień. Obie z mamą płakałyśmy - z radości, że nareszcie wiadomo, co mi jest – wspominała.
Warto przypomnieć, że już w ubiegłym roku Patrycja Kazadi trafiła do szpitala, jednak wówczas nie poinformowała publicznie, z czym ma problem. Internauci nie pozostawili na niej suchej nitki, porównując zdjęcia ze szpitala z tymi zrobionymi odrobinę wcześniej w telewizyjnym studiu.
Mamy nadzieję, że w obliczu tych szerokich wyjaśnień tym razem wirtualna społeczność okaże więcej współczucia i zrozumienia.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Wielki powrót Patricii Kazadi. Poprowadzi nowy program w TVN, format produkcji zaskakuje
-
Patricia Kazadi jest nieuleczalnie chora. Przerażające słowa aktorki: "Myślałam, że umieram"
-
Upadek na śliskim chodniku w TVP Info hitem sieci. "Oscarowa rola" - kpią dziennikarze i internauci
Źródło: Viva