Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Panna młoda po weselu zajrzała do kopert. Oczekiwała więcej pieniędzy od gości
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 20.08.2021 12:15

Panna młoda po weselu zajrzała do kopert. Oczekiwała więcej pieniędzy od gości

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay/Pexels

Natalia przeżyła ogromne rozczarowanie, gdy otworzyła koperty podarowane przez weselnych gości. Jak się okazało, kobieta znalzała w nich o wiele mniejsze kwoty niż się spodziewała. Jej niezadowolenie skomentowali internauci forum, na którym opisała swoją historię.

Ślub i wesele to niemały wydatek, który mocno może uderzyć po kieszeni. Suknia ślubna, kwiaty, zespół muzyczny czy wynajęcie sali - za to wszystko trzeba zapłacić. Tym bardziej miło, gdy zostanie to docenione przez zaproszonych gości, którzy okażą swoją wdzięczność.

Ogromne rozczarowanie

Natalia bardzo długo przygotowywała się na najpiękniejszy dzień w jej życiu. Niby nie chciała organizować hucznej imprezy, ale nie hamowała się też zbytnio z wydatkami. Panna młoda wyszła bowiem z założenia, że koszt wesela zwróci się wraz z kopertami od zaproszonych gości.

Gorzkie rozczarowanie przyszło jednak o wiele szybciej niż mogłaby się tego spodziewać. Po przyjęciu zabrała się za rozpakowywanie kopert i mocno się zdziwiła. Od zaproszonych 78 osób otrzymała zaledwie 6 tysięcy złotych, czyli niespełna 100 zł na osobę. To mniej niż koszt talerzyka, nie mówiąc już o jakimkolwiek naddatku.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Natalia nie ukrywa, że czuje wielki zawód. Jej zdaniem goście nie wywiązali się ze swojego obowiązku. Oburzona kobieta napisała o tym na forum internetowym stwierdzając, że to mało śmieszny żart.

Rozbieżne reakcje internautów

Wyznanie Natalii wzbudziło liczne reakcje wśród internautów, którzy albo przyznawali kobiecie rację, albo upominali ją za roszczeniową postawę.

- To może trzeba było sprzedawać bilety wstępu na wesele? - zaczęli odpisywać kobiecie zniesmaczeni użytkownicy forum. Ich zdaniem koperta nie jest obowiązkiem gości, a ona powinna być wdzięczna za to, co dostała.

Inni pisali, że kpiną jest robienie wesela dla zysku, gdyż na przyjęcie powinno się zapraszać ludzi, z którymi chcemy celebrować ten ważny dzień, a nie sponsorów. Jeszcze inny głos mówił, że do koperty daje się tyle, na ile stać zaproszonego, a jeśli ktoś chce zaoszczędzić to powinien zdecydować się na skromny ślub cywilny.

Jedna z kobiet też skrytykowała postawę Natalii i napisała, że właśnie z takich powodów nie chodzi na wesela. Argumentowała przy tym, że tego typu uroczystości wiążą się tylko z obgadywaniem i wytykaniem palcami, kto ile dał. W rezultacie zamiast dobrze się, wszyscy myślą tylko o pieniądzach. Zdecydowanie mniej było głosów popierających postawę świeżo upieczonej żony. Owszem, zgadzali się z tym, że kwota włożona do koperty powinna być adekwatna do stopnia zamożności każdego gościa, jednak 100 zł uznali za kpinę.

Historia lubi się powtarzać

Takie historie niestety nie są rzadkością. Przekonała się o tym także Ania, która zainwestowała w wesele 40 tys. zł. Państwo młodzi musieli wziąć kredyt, aby zorganizować wystawne wesele na 100 osób.

Po uroczystości przyszedł czas na otwieranie kopert. W jednych z nich były tylko kupony lotto, w drugich około 200 zł. Jednak nie to było najgorsze. Prawdziwym zaskoczeniem było dla Ani to, że w jednej z kopert znajdowały się pocięte gazety. Możemy sobie jedynie wyobrazić, w jakim szoku byli państwo młodzi.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: o2.pl, lelum.pl

Tagi: