Ada Rymaszewska 09.08.2021 18:19

Odeta Moro trafiła do szpitala. „Ostatnie kilkanaście dni były dla mnie niekończącym się bólem”

East News/Tricolors

Odeta Moro właśnie poinformowała za pośrednictwem Instagrama, że trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację. Stan dziennikarki był na tyle poważny, że była bliska śmierci.

Do tej pory Moro chętnie dzieliła się swoim życiem w mediach społecznościowych. Dlatego też jej nagłe zniknięcie zaniepokoiło fanów, którzy zaczęli poważnie martwić się o dziennikarkę. Teraz ujawniła ona przyczynę swojej dłuższej nieobecności.

„Ostatnie kilkanaście dni były dla mnie niekończącym się bólem”

Jak się okazało, dziennikarka miała poważne problemy zdrowotne. W najnowszym poście opublikowała zdjęcie ze szpitala, w którym przeszła operację ratującą życie. Fotografię opatrzyła emocjonalnym wpisem.

- Kochani, trochę mnie tu na bieżąco nie było, ale ostatnie kilkanaście dni były dla mnie niekończącym się bólem. Nie chcę już się rozczulać nad sobą, bo to nic nie zmieni. Jestem! Nowa, po okresie, który był dla mnie dużą lekcją. Momenty rezygnacji i bezsilności mam nadzieję tylko mnie wzmocnią - napisała Moro w swoich mediach społecznościowych.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Ważna lekcja od życia

Prezenterka nie ujawnia, o jaką operację dokładnie chodzi. To dramatyczne przeżycie skłoniło ją jednak do egzystencjalnych refleksji:

- Cała ta sytuacje przypomniała mi, że jednak nie jesteśmy nieśmiertelni... chociaż czasami wydaje nam się, że jest zupełnie inaczej... Dbajcie o siebie i swoje zdrowie... I cieszmy się oraz korzystajmy z osiągnięć medycyny. Gdyby nie ta, łatwo znaleźć „światło w tunelu” - napisała Moro.

Pod postem natychmiast pojawiło się mnóstwo życzeń od fanów i znajomych z show-biznesu. Wśród nich znalazły się m.in. Anna Kalczyńska, Anna Powierza i Monika Pyrek. Odeta Moro poinformowała, iż czuje się dobrze i aktualnie wypoczywa na Mazurach. Dziennikarce życzymy dużo zdrowia!