Nikt się tego nie spodziewał. Patrycja Markowska przekazała wiadomość dotyczącą Tomka Jakubiaka
Podczas zbliżającej się kolacji charytatywnej, która pomoże zebrać pieniądze na leczenie Tomasza Jakubiaka, zaśpiewa bliska mu Patrycja Markowska. Wokalistka w rozmowie z Plejadą wyznała coś, o czym nikt nie miał pojęcia. Ich przeszłość zawiera niesamowicie piękne wątki, które tylko utwierdziły ją w przekonaniu, jak cudownym jest człowiekiem. “Tomka pokochałam dwa razy” – stwierdziła.
Tomasz Jakubiak walczy z nowotworem. Przyjaciele chcą pomóc
Już w niedzielę, 1 grudnia, odbędzie się wyjątkowa kolacja charytatywna pod hasłem “ Kucharze Pomagają Tomkowi ”. Gotować będą największe gwiazdy polskiej sceny kulinarnej, a swoim głosem uświetni wydarzenie utalentowana Patrycja Markowska. Córka legendarnego wokalisty zespołu Perfect jest w bliskich relacjach z Tomaszem Jakubiakiem, więc – gdy ten zadzwonił – od razu zgodziła się pomóc. O kulisach ich relacji opowiedziała w rozmowie z Plejadą.
Jak Tomek do mnie zadzwonił, że jest ta kolacja, to mówił: “Gdybyś ty nie mogła zaśpiewać, to może mi kogoś polecisz”. On nigdy nie chce robić problemu. Nie chce przeszkadzać i się narzucać. Odpowiedziałam mu: “Tomek, jakby ktoś inny zaśpiewał, a nie ja, to bym miała do ciebie żal do końca życia, więc muszę to być ja”.
Artystka nie mogła w pierwszej chwili uwierzyć, że nowotwór jest prawdziwy. Pamiętała przecież człowieka, który zawsze chodził uśmiechnięty i towarzyszył mu ten charakterystyczny błysk w oczu. Teraz, wychudzony i zmęczony , Tomasz Jakubiak nie ma zbyt wiele powodów do uśmiechu.
Do tej pory ma błysk w oku. Głęboko wierzę w to, że jego chęć życia, pogody ducha sprawi, że on pokona tę chorobę – zapewniła piosenkarka.
Tak Patrycja Markowska poznała Tomasza Jakubiaka. "Podbiegłam do niego"
Patrycja Markowska opowiedziała, jak wyglądało ich “pierwsze spotkanie”. Na fali popularności telewizyjnych programów kulinarnych Tomasz Jakubiak stał się niezwykle rozpoznawalną postacią, a jego charyzma i osobowość sprawiły, że zyskał ogromną sympatię widzów.
Jak się okazuje, artystka była – a nawet w dalszym ciągu jest – wielką fanką kucharza. Gdy kilka lat temu nadarzyła się okazja na spontaniczną rozmowę, nie omieszkała z niej skorzystać.
To jest niesamowita historia, bo ja jestem fanką Tomka. Oglądałam go w telewizji i zawsze mówiłam: Boże, jak mi się podoba ten człowiek, jak on mówi o jedzeniu, jaką on ma charyzmę, jakim jest łobuzem. Kilka lat temu spotkałam go na stacji benzynowej i podbiegłam do niego jak fanka – zaczęła.
Jednak wbrew temu, co jej się wydawało, znali się od bardzo dawna – właściwie od dzieciństwa. Wyciągnęła do niego rękę i się przedstawiła, a on wyraźnie zdziwiony od razu wytknął jej luki w pamięci. Dalsza część opowieści bawi, ale też z perspektywy czasu niezwykle wzrusza. Bo to piękny przykład, jak niewielkie momenty czynią wielkie zmiany.
Powiedziałam: “Cześć, nazywam się Patrycja Markowska, jestem twoją wielką fanką”. A on się na mnie popatrzył jak na stukniętą i mówi do mnie: “Patrycja, ty mnie nie poznajesz?” – wspomina.
Czytaj także : Była wielką gwiazdą "Teleexpressu". Niebywałe, jak dziś wygląda Beata Chmielowska-Olech
Zbieg okoliczności sprawił, że Patrycja Markowska pokochała Tomasza Jakubiaka na nowo
Po tylu latach nieplanowanej rozłąki piosenkarka zapomniała, że Tomasz Jakubiak na jej drodze stanął jako młody chłopak. I już wtedy potrafił być wybitnie czarujący.
Okazało się, że jak byłam mała w moim rodzinnym Józefowie, bawiliśmy się z Tomkiem jako dzieci. Pamiętałam chłopca, którego uwielbiałam i w ogóle nie skojarzyłam po tych kilkudziesięciu latach, że to jest znany Tomasz Jakubiak – wyjaśniła w Plejadzie.
Niby dzień jak co dzień, a sprawił, że w życiu Patrycji Markowskiej ponownie znalazło się miejsce dla człowieka, którego nazywa świetnym i oddanym przyjacielem. Łączy ich więź, jakiej można śmiało pozazdrościć. Sama zresztą przyznaje, że podobne przypadki – jak jej i Tomasza Jakubiaka – rzadko przytrafiają się innym ludziom.
Więc okazało się, że ja Tomka pokochałam dwa razy. Najpierw jako kolegę, jak byłam dzieckiem, a potem jako charyzmatyczną postać w telewizji. Czuję z nim taką więź, jakbym go znała całe życie. Z niektórymi osobami się tak ma – podsumowała.
Czytaj także : W tych miejscach staną "super fotoradary". Będą łapać nie tylko za prędkość