Niewyobrażalna wpadka w Polsat News! Widzowie usłyszeli niecenzuralne słowa, a później coś jeszcze [VIDEO]
Programy kręcone na żywo, mimo sporego doświadczenia prowadzących rządzą się własnymi prawami. To z kolei prowadzi to różnych, często zabawnych sytuacji. W Polsat News wydarzyło się coś niesłychanego. Aż ciężko to logicznie wytłumaczyć. Prezenter aż zamarł ze zdziwienia. Uchwycona została bowiem jego prywatna rozmowa.
Wpadka w Polsat News
Nawet w taki poważnym serwisie, jak Polsat News może dojść do niespodziewanych sytuacji. Szczególnie niebezpiecznie robi się, gdy prezenter myśli, że jego mikrofon pozostaje wyłączony, a on sam nie jest słyszany przez widzów.
Tak było i w tym przypadku. Coś ewidentnie nie zagrało podczas ostatniego wydania pogody, a na antenie padły niecenzuralne słowa.
Na jej ciało natknęła się sąsiadka. Gwiazda TVP zmarła 5 lat temu w niewyjaśnionych okolicznościachPogoda w zupełnie nowej odsłonie
Do osobliwej sytuacji doszło w sobotę o 15. Chwilę po zaprezentowaniu pogody obecny w studiu Marek Horczyczak wdał się w osobliwą dyskusję. Oczywiście nie zdawał sobie wówczas sprawy z tego, że słychać każdego jego słowo. Oto co powiedział ku zaskoczeniu widzów:
Tak? Nic? Ale nie patrzyłem, myślę, że d*pa, d*pa, d*pa. Tak, d*pa, d*pa, d*pa. Ciepło. Ciepło i mokro.
Jak mogło do tego dojść na wizji?!
Trzeba przyznać, ze minę miał nietęgą, a następnie program został przerwany, a na ekranie telewizorów pojawiły się reklamy. Już sobie wyobrażamy, co działo się poza kamerami.
Z doświadczenia wiemy, że takie wpadki szybko stają się viralami i obiegają całą sieć. Co czujemy, że tak będzie i w tym przypadku, spójrzcie sami!