Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Niebywały początek "Tańca z Gwiazdami". Prowadzący musieli zaapelować do widzów
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 14.04.2024 20:29

Niebywały początek "Tańca z Gwiazdami". Prowadzący musieli zaapelować do widzów

"Taniec z Gwiazdami"
fot. KAPiF

Już na samym początku siódmego odcinka "Tańca z Gwiazdami" Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz nieoczekiwanie zwrócili się do widzów. Prowadzący odnieśli się do ostatniej afery związanej z Dagmarą Kaźmierską. Zaapelowali do widzów tanecznego show. 

"Taniec z Gwiazdami". Ibisz i Sykut-Jeżyna z apelem do widzów

"Taniec z Gwiazdami" rozpala widzów do czerwoności. Obecne zmagania najgłośniejszych nazwisk polskiego show-biznesu to już 14. edycja programu. W siódmym odcinku tanecznego show uczestnicy stanęli przed sporym wyzwaniem, bowiem każda z sześciu par dostała za zadanie przygotować nie jeden, ale aż dwa nowe tańce. Jeden duet będzie musiał pożegnać się z programem.

Przypomnijmy, że w ostatnim odcinku, ku niezadowoleniu wielu widzów, odpadł Aleks Mackiewicz. Na "Taniec z Gwiazdami" spadła lawina krytyki. Widzowie nie kryli zaskoczenia, że to nie Dagmara Kaźmierska pożegnała się z dalszą rywalizacją. Właśnie do tego incydentu odnieśli się już na samym początku siódmego odcinka prowadzący.

Prowadząca "Dzień dobry TVN" popłakała się na wizji. Widzowie zaniemówili

"Taniec z Gwiazdami". Ibisz zwrócił się do widzów

Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz już na samym początku po przywitaniu się z widzami skomentowali fakt, iż w sieci wybuchła niemała afera po odpadnięciu z programu Aleksa Mackiewicza. Fani programu nie ukrywali swojego oburzenia. Ich zdaniem, zdecydowanie najsłabiej wypada Dagmara Kaźmierska i to ona powinna pożegnać się z programem. "Królowa życia" już w poprzednim odcinku była w strefie zagrożonej.

Krzysztof Ibisz przypomniał wszystkim widzom, że o tym, kto przechodzi do kolejnego odcinka, decyduje w równym stopniu głosowanie widzów, ale także noty jurorów.

Rozumiemy żal, który w związku z tą sprawą wyraziliście w sieci, ale przypominamy, że to głównie od was zależy, która para przechodzi dalej, a która żegna się z programem. Oceny jurorów są ważnym elementem, ale to liczba waszych głosów decyduje o ostatecznym wyniku - przyznał.

 

Im więcej głosów na ulubioną parę - tym większe prawdopodobieństwo, ze znajdą się oni w kolejnym odcinku - dodawała Paulina Sykut-Jeżyna. 

ZOBACZ: Roksana Węgiel szczerze o udziale Kaźmierskiej w "TzG". Padły mocne słowa

Również sam Polsat przesłał oświadczenie, w którym przypomniał, że zarówno fani jak i jury mają równie ważne głosy w kwestii tego, kogo zobaczymy w kolejnych odcinkach.

Zgodnie z regulaminem programu o awansie do następnego odcinka decydują w równym stopniu noty jurorów przyznawane oraz głosowanie widzów - poprzez sms-y i w aplikacji programu - przekazał Polsat.

 

Pamiętaj, że to od Ciebie zależy kto przejdzie do następnego odcinka - przypomina “TzG” na Instagramie.

"Taniec z Gwiazdami". Zostało już tylko 6 par

Dlatego apelujemy do was. Głosujcie koniecznie na pary, które chcecie zobaczyć w kolejnych odcinkach. Linie są już otwarte. Wysyłajcie SMS-y lub głosujcie w aplikacji "Tańca z gwiazdami". Im więcej głosów na parę, tym większe prawdopodobieństwo, że zobaczycie ją w kolejnym odcinku - kontynuowała Sykut-Jeżyna.

Po sześciu tygodniach zmagań w programie pozostało już tylko 6 par. W grze o Kryształową Kulę w siódmej edycji "Tańca z Gwiazdami" pozostali: Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka, Roksana Węgiel i Michał Kassin, Julia "Maffashion" Kuczyńska i Michał Danilczuk, Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel, Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, a także Maciej Musiał i Daria Syta.

ZOBACZ: Wydało się, ile Dagmara Kaźmierska dostaje głosów SMS. “Nawet w stacji są zaskoczeni”

Wcześniej z programem pożegnali się: Adam Kszczot i Katarzyna Vu Manh, Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Kamil Gwara, Beata Olga Kowalska i Mieszko Masłowski, Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz oraz Kamil Baleja i Magdalena Perlińska. 

Powiązane
Reksio
QUIZ. Kultowe bajki z czasów PRL. Tylko najlepsi zdobędą chociaż osiem punktów