Nie żyje Willie Leacox, były perkusista zespołu America. Miał 74 lata
Nie żyje Willie Leacox, członek zespołu America. Leacox przez wiele lat był perkusistą kapeli - grał w niej aż 41 lat, w 2014 roku odszedł na zasłużoną muzyczną emeryturę. W chwili śmierci miał 74 lat.
Muzyk zmarł w swoim domu w Kalifornii. Przyczyna jego śmierci nie została podana do ogólnej wiadomości. Na stronie zespołu napisano wzruszające pożegnanie.
Nie żyje Willie Leacox, długoletni perkusista zespołu America
- Jesteśmy głęboko zasmuceni słysząc o odejściu naszego brata i ukochanego perkusisty, który był z nami przez 41 lat. Willie był integralną częścią rodziny America i cenimy sobie czas, który dzieliliśmy z nim w trakcie tej szalonej podróży. Przesyłamy wyrazy miłości rodzinie Leacox w tym trudnym czasie, oraz wszystkim, którzy znali Wila. Spoczywaj w pokoju, Wil. Kochamy Cię - przekazali na swoim fanpage'u członkowie zespołu America.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Leacox grał z nimi przez aż 41 lat. Był mistrzem perkusji i "całe życie poświęcił muzyce". jak pisali członkowie zespołu. Grał z Americą ich największe przeboje, m.in. "Ventura Highway" i "A Horse With No Name", które pojawiło się w serialu "Przyjaciele".
Muzyka pożegnała również rodzina - brat, siostra i ich rodziny oraz wszyscy przyjaciele, których Leacox miał wielu. Wspomniano również o jego ostatnim życzeniu, czyli chęci pomocy młodym talentom muzycznym w drodze do kariery. Zainspirowani fani mogą więc przesyłać, zgodnie z ostatnią wolą perkusisty, pieniądze na wybrane stypendia edukacji muzycznej.
Grania na perkusji nauczył się w domu i ta pasja została z nim niemal do końca życia. Jego tata, wujek i kuzyn byli perkusistami.
- Po studiach znalazłem drogę na zachodnie wybrzeże i zacząłem pracować jako freelancer w Los Angeles, grając w klubach i na sesjach nagraniowych w ciągu dnia... czasami również w nocy. Poznałem pewnego aktora i zagrałem na perkusji w jego nagraniu. Wiedział, że America szuka perkusisty, więc umówiłem się na przesłuchanie, poszczęściło mi się i wstąpiłem do zespołu - wspominał w wywiadzie w programie KMA News w 2012 roku.
W 2014 roku Leacox odszedł na emeryturę, zostawiając w Americe miejsce dla kolejnego perkusisty. Został przepięknie pożegnany przez członków kapeli, w której grał ponad cztery dekady.
- Był wyjątkowo znakomitym perkusistą przez wiele lat, a jego wkład w nasze nagrania i występy na żywo mówi sam za siebie. (...) Nasza bogata muzyczna historia obejmuje wspólne przeżywanie przygód i doświadczeń w tym szalonym biznesie, których nigdy nie zapomnimy. Mamy nadzieję, że będziesz cieszył się swoją emeryturą i będziesz mógł spędzić więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi z dala od rygorów życia w trasie, a na koniec tego wszystkiego wszyscy będziemy mogli powiedzieć, że zostawiliśmy swój ślad! - przekazali.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Syn Marusarza krytykuje Jacka Kurskiego za dokument o jego ojcu
Nie żyje Agnes Sokołowska. O śmierci polskiej modelki poinformował znany muzyk
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Interia, Goniec