Nie żyje ratownik Rafał Kot. Dramat w Zakopanem

Nie żyje ratownik TOPR Rafał Kot

Rafał Kot rozpoczął pracę w TOPR w 2016 roku. Z zawodu był ratownikiem medycznym i swoje doświadczenie chciał również wykorzystać w ten sposób.

Według wyliczeń TOPR, Rafał Kot uczestniczył w prawie 250 wyprawach i akcjach ratunkowych . W tym w ponad 160 przypadkach do akcji wkraczał w ramach zespołu śmigłowcowego.

Pod postem, który TOPR opublikował dzisiaj, pojawiło się ponad 400 komentarzy. Internauci pogrążyli się w smutku razem z całą ekipą TOPR i masowo zaczęli przesyłać kondolencje.

- TOPRowcy nie powinni umierać, to anioły a nie ludzie! Wyrazy współczucia dla rodziny - napisał jeden z internautów.

- Spoczywaj w pokoju Bohaterze. Spoglądaj na nas z góry podążając po "niebieskich" szlakach. Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół - napisał kolejny.

- Naprowadzałem śmigło na czarny staw gąsienicowy koleżanka złamała nogę. Pan Rafał był w zespole. Zajęli się nią bardzo profesjonalnie. Pamiętam jak zażartował że za to że jest dzielna w nagrodę poleca jeszcze na Rysy  Cześć Jego Pamięci [pisownia oryginalna - dop. red.] - podzielił się swoją historią kolejny z internautów.

Obecnie nie ma informacji o pogrzebie Rafała Kota. Nie potwierdzono również przyczyny śmierci.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

• Premier o seniorach. Rekordowa waloryzacja od 1 marca

• Ekspert skrytykował zachowanie Kaczyńskiego. Posłanka broni prezesa

• Dolny Śląsk: syn zamordował rodziców. Sam zgłosił się na policję

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Goniec.pl