Nie żyje Diego Verdaguer. Słynny latynoski muzyk zmagał się z COVID-19
W czwartek 27 stycznia 2022 roku zmarł latynoski wokalista Diego Verdaguer. Przyczyną śmierci 70-letniego artysty było zakażenie COVID-19 , a smutne informacje potwierdziła żona gwiazdora, Amanda Miguel.
- Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci naszego kochanego Diego. Opuścił on swoje piękne ciało i udał się w podróż w życie wieczne - przekazali bliscy piosenkarza w swoim oświadczeniu.
Nie żyje Diego Verdaguer
Rodzina Diego Verdaguera podkreśliła, że śmierć artysty jest dla nich ogromną stratą. Bliscy latynoskiego gwiazdora zaapelowali w swoim oświadczeniu o zrozumienie "w tym ciężkim czasie".
Diego Verdaguer był znanym argentyńskim, wokalistą i multiinstrumentalistą, a na swoim koncie miał takie przeboje, jak utwór "Volvere" czy "Corazón de Papel". Muzyk był również bardzo zamożny, a jego majątek szacowano na około 15 milionów dolarów.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Piosenkarz zakaził się koronawirusem w styczniu tego roku, a gdy jego stan nagle się pogorszył, trafił do jednego ze szpitali w Los Angeles , gdzie na stałe mieszkał. Organizm gwiazdora nie zdołał jednak pokonać infekcji.
Diego Verdaguera to kolejna gwiazda, która w ostatnim czasie przegrała walkę z COVID-19
Na razie nie podano szczegółów dotyczących pogrzebu latynoskiego piosenkarza. Ciało Diego Verdaguera ma jednak zostać skremowane.
ZOBACZ: Krzysztof Stanowski nie wytrzymał po wywiadzie z burmistrzem. Tego NIE ma na KANALE SPORTOWYM.
Na początku stycznia z powodu zakażenia COVID-19 zmarli również słynni bracia Bogdanoff. Bliźniacy znani byli przede wszystkim ze swojej działalności naukowej, która wzbudzała spore kontrowersje, a także charakterystycznego wyglądu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Zmarł Morgan Stevens, gwiazda kultowych seriali takich jak "Melrose Place"
-
Roksana Węgiel zamieściła nagranie z jacuzzi. W internecie zawrzało
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Goniec