Nie żyje 35-letnia artystka. Ciężko chorowała
Jodie Devos była cenioną śpiewaczka operową młodego pokolenia. Zachwycała na scenie, jej sopranowy głos doceniono w prestiżowych konkursach. Przed śmiercią chorowała na raka piersi.
Jodie Devos rozwijała karierę operową
Jodie Devos zmarła 16 czerwca 2024 roku, mając zaledwie 35 lat. To wielka strata dla świata opery, w którym pod względem umiejętności wokalnych zajmowała ważne miejsce. W 2014 zdobyła drugą nagrodę w Konkursie Królowej Elżbiety i tego samego roku rozpoczęła współpracę z paryską Opéra-Comique. Belgijska śpiewaczka nie przerwała występów nawet pomimo wykrycia u niej raka piersi. W kwietniu nadal występowała na scenie.
Zmarła zbyt młodo. O śmierci Jodie Devos poinformowano niespodziewanie
Jodie Devos miała prawdziwy talent. Zaczęła śpiewać w wieku 5 lat, a gdy chodziła do szkoły, odkryła, że kocha muzykę klasyczną. Tak zaczęła się jej przygoda z operą. Później pojawiła się na deskach największych teatrów Europy, zdobywając uznanie słuchaczy. Talent poparła dyplomem Royal Academy of Music w Londynie. Wieszczono, że stanie się jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek swojego gatunku.
Plany pokrzyżował rak piersi, który nie odebrał jej pasji do muzyki
Gdy u Jodie Devos wykryto raka piersi, dla niej nie był to wyrok zaprzestania występów. Przez miesiące, lecząc się równolegle, nadal brała udział w spektaklach i śpiewała dla publiczności.
Belgijska stacja VRT przekazała, że po zmaganiach z chorobą, Jodie Devos zmarła. Jej ostatnim występem w karierze był kwietniowy pokaz w Théâtre des Champs-Elysées w Paryżu.