Natasza Urbańska podbiła Opole. Tego, co wydarzyło się po występie, nie było w planach
Natasza Urbańska znakomitym wykonaniem i interpretacją utworu "Cykady na Cykladach" Kory zdobyła serca publiczności na festiwalu w Opolu. Po jej występie stało się coś, na co mogli liczyć tylko wybrani artyści. Tego nie było w planie, a Natasza Urbańska była mocno zaskoczona. Jak zareagowała?
Festiwal w Opolu 2023. Sobota pod hasłem coverów
Sobotni koncert w ramach festiwalu w Opolu był podzielony na dwie części. W pierwszej w szranki stanęli artyści starający się o statuetki. Jako faworyt jury zatriumfował Rafał Brzozowski, zaś głosami widzów tzw. "Karolinka" weszła w posiadanie dziewcząt z zespołu Tulia , którym na scenie towarzyszyła Halina Mlynkova.
W drugiej części koncertu pt. "Czas ołowiu" skupiono się na przeszłości. Artyści wykonali największe hity artystów, którzy kilkadziesiąt lat temu zaczynali swoją muzyczną karierę w opolskim amfiteatrze. To były naprawdę duże nazwiska.
Natasza Urbańska zadałą szyku na opolskiej scenie
Wśród przebojów, które sobotniego wieczoru wybrzmiały z opolskiej sceny, był np.. "Moja krew" z repertuaru Grzegorza Ciechowskiego, który brawurowo wykonała Justyna Steczkowska , a w coverach sprawdzili się także Kasia Moś, Kuba Badach i Sławek Uniatowski. Żadna z wymienionych gwiazd nie zdołała zrobić na scenie tak spektakularnego show, jak Natasza Urbańska.
Natasza Urbańska wyszła na scenie w kombinezonie odsłaniającym brzuch, okularach "lenonkach" i długim lateksowym płaszczu, który widowiskowo zrzuciła na scenie. Na ściance pokazała się zaś w równie odważnej, krwistoczerwonej kreacji. Ubiór nie był jednak tym, co najbardziej rzucało się w oczy.
Natasza Urbańska podbiła Opole. Publika żądała więcej
Natasza Urbańska wyszła na scenę i w trzy minuty udało jej się pobudzić nieco senną tego wieczoru publiczność. Zaśpiewała największy przebój Kory pt. "Cykady na Cykladach". Gwiazda pochwaliła się znakomitą kondycją wokalną, cały czas trzymała tempo podczas trudnej do zaśpiewania piosenki, a oprócz tego momentami kusiła się na jeszcze mocniejsze brzmienia niż w oryginale.
Nie ma wątpliwości, że performance Nataszy Urbańskiej na stałe wpisze się w bibliotece najlepszych występów na festiwalu w Opolu. Widownia znakomicie przygotowany występ nagrodziła wielkimi brawami, nie sposób było zliczyć okrzyków "bis" i "jeszcze raz".
Natasza Urbańska również nie kryla zaskoczenia, jednak na jej twarzy było widać wielkie zadowolenie . Była gotowa, by jeszcze raz odśpiewać "Cykady na Cykladach", jednak wymogi telewizyjne pozwoliły jej jedynie na krótką "dośpiewkę". Oglądaliście występ Nataszy Urbańskiej na festiwalu w Opolu ?