Natalia Janoszek w żałobie, śmierć bliskiej osoby wstrząsnęła celebrytką. "Odeszła tej nocy"
Natalia Janoszek przeżywa bardzo trudne chwile. Celebrytka jest pogrążona w żałobie. Na swoim profilu na Instagramie przekazała bardzo smutne wieści. Zmarła bardzo bliska jej osoba.
Kariera Natalii Janoszek stanęła pod dużym znakiem zapytania
Natalia Janoszek długo święciła triumfy w polskim show-biznesie. Niedawno, za sprawą “dochodzenia” Krzysztofa Stanowskiego, wszystko legło w gruzach. Dziennikarz ustalił bowiem, że aktorka sztucznie wykreowała znaczną część swoich artystycznych “sukcesów” . Okazało się, że ma ona na swoim koncie jedynie mało znaczące role.
Jak można się tego spodziewać, jej reakcja na odkrycie Stanowskiego była mocno impulsywna. Zdecydowała się na pozwanie dziennikarza , o czym dobitnie poinformowała w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
W moim przypadku pan Stanowski oparł swój nierzetelny materiał na medialnej tezie, iż moje osiągnięcia były wymyślone. Chcąc za wszelką cenę tę tezę uzasadnić, mijał się z prawdą, prezentując tendencyjnie i wybiórczo fragmenty moich wypowiedzi, by pasowały do jego tezy. Każde bezprawne działanie naruszające dobro osobiste wymaga reakcji – napisała.
Zmarła bliska Natalii Janoszek osoba
9 października Natalia Janoszek za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała bardzo smutną wiadomość. Zmarła bliska jej starsza kobieta, pani Józia.
Wiem, że jest tu sporo osób, które poznały przeze mnie panią Józię i śledziły jej losy. Razem z wami udało się nam kilka lat temu odremontować tej samotnej babci dom. Widowie „Tańca…” odwiedzili z nami dom opieki, w którym od pewnego czasu przebywała, a wygrana z „TTBZ” wsparła jego mieszkańców. Pani Józia odeszła tej nocy i czuję się w obowiązku was poinformować, jako że towarzyszyliście nam w tej wspólnej przygodzie – zaczęła poruszający wpis.
Celebrytka podziękowała swoim fanom
Celebrytka zwróciła się do części swoich fanów. Podziękowała im za wsparcie i życzliwość, które okazali pani Józi.
Dziękuję tym, dzięki którym udało nam się dać trochę dobra Józi i innym potrzebującym. Wierzę, że uśmiecha się do nas gdzieś z góry – zakończyła.