Nagły i zaskakujący zwrot akcji w sprawie rozwodu Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego. Co z wyrokiem?
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski od kilku miesięcy bezowocnie spotykają się na sali sądowej, aby ustalić warunki swojego rozstania. To naprawdę ciężka sądowa batalia, która 30 sierpnia miała kolejną odsłonę w warszawskim sądzie, gdzie odbyła się ostatnia rozprawa. Sprawa się skomplikowała.
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski od dwóch lat próbują zakończyć swój związek
Adwokaci pary spodziewali się, że tego dnia zostanie orzeczony rozwód sławnej pary, która była małżeństwem przez 26 lat. Choć Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski w tym czasie pokonali wiele kryzysów, ostatecznie podjęli decyzję o rozstaniu i niezależnie od siebie złożyli pozwy rozwodowe pod koniec 2021 roku. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, każdy z małżonków próbował dowieść, że to druga strona przyczyniła się do rozpadu związku.
- Po długim okresie faktycznej separacji, w jakiej jesteśmy już od ponad 2 lat, sprawa o rozwód jest w toku. Nie jest to jednak sprawa, jaką wniosła moja żona, bo to ja ją złożyłem do sądu - informował w social mediach Krzesimir Dębski, sugerując, że to z jego strony zapadła decyzja o rozwodzie, a więc rozpad związku nastąpił z winy małżonki.
Krzesimir Dębski ma nieślubne dziecko?
Ponieważ zarówno Annie Jurksztowicz, jak i Krzesimirowi Dębskiemu zależało na orzeczeniu o winie, zeznania składali zarówno członkowie rodziny, jak i przyjaciele zwaśnionej pary. Jednym z przełomowych momentów w sprawie był 6 czerwca 2023 roku, gdy przesłuchiwana była znana aktorka Joanna Kurowska, która przed rozprawą przyznała w rozmowie z Faktem.pl, że choć obie strony konfliktu są jej bliskie, dla niej najważniejsza jest prawda i i sprawiedliwość .
- Mieszkam w miejscowości, w której mieszkają państwo Dębscy, byłam sąsiadką i przyszłam do sądu, żeby powiedzieć prawdę. Choć żywię uczucia pozytywne do obu tych osób, prawda jest tu zasadniczym elementem, a ta została przeinaczona. Wina (Krzesimira) jest dlatego, że jest dziecko nieślubne - powiedziała w rozmowie z portalem Fakt.pl Joanna Kurowska.
Wbrew oczekiwaniom, 30 sierpnia nie zapadł wyrok w sprawie małżeństwa artystów
Sprawa rozwodowa Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego uległa komplikacji. Kolejną rozprawę wyznaczono na 30 sierpnia, a zeznania mieli składać zarówno Krzesimir Dębski, jak i Anna Jurksztowicz.
Choć adwokaci małżonków spodziewali się, że tego dnia zapadnie wyrok, to zeznania mężczyzny przeciągnęły się na tyle, że sędzia zarządził... przerwę. Po powrocie na salę sądową kompozytor kontynuował i skończył zeznawać dopiero po czterech godzinach. Sąd, zamiast zgodnie z planem przesłuchać Annę Jurksztowicz, podjął decyzję o skierowaniu stron na mediacje.
- Sprawa jest odroczona, sąd skierował strony na mediacje, dzięki temu jest szansa na ugodowe zakończenie sprawy. Obie strony nie zanegowały decyzji sądu i zgodziły się na mediacje - powiedział w rozmowie z Fakt.pl mecenas Marcin Muśnicki, prawnik Anny Jurksztowicz.
Źródło: Fakt.pl