Na jaw wyszedł problem księcia Williama. Może popaść w nałóg
Pogarszająca się skomplikowana sytuacja na szczytach brytyjskiej rodziny królewskiej według jednego z wyspiarskich tabloidów nie wpływa dobrze na zachowanie księcia Williama. Przyszły następca tronu ma borykać się z poważnym problemem, który nie tylko dla niego może mieć poważne konsekwencje. O czym mowa?
Książę William źle znosi problemy rodzinne?
Ostatnie miesiące dla księcia Williama nie były sielanką - najpierw dowiedział się o poważnej chorobie swojego ojca, a później także o podobnych dolegliwościach żony. U Kate Middleton i króla Karola III zdiagnozowano nowotwór. Jak donosi In Touch, cierpiącemu na raka trzustki monarsze zostały tylko dwa lata życia, a aktualnie opracowywany jest scenariusz jego pogrzebu.
Nie dziwne, że w obliczu nagłego natłoku trosk 41-letni arystokrata jest coraz bardziej roztargniony i poddenerwowany. Niestety, jego sposób na poprawę nastroju nie należy do najrozsądniejszych i według krytyków może mieć znamiona nałogu.
Co ukrywał Emilian Kamiński? Prawda wyszła na jaw po jego śmierciTrudny charakter księcia Williama
Chory król Karol III, choć nie brakuje mu kłopotów, jest zaniepokojony tym, czego dopuszcza się jego pierworodny. Informator In Touch twierdzi, że władca nie jest przekonany, że jego najstarszy syn sprawdzi się na jego miejscu.
Nie ma pewności, czy William sobie poradzi. Ma wrażenie, że nie jest jeszcze gotowy, by zająć jego miejsce - czytamy.
Wpływ na taką ocenę ma także kilka znanych już plotek z życia członka rodu Windsorów. Wyspiarska prasa jod jakiegoś czasu sugeruje, że przyszły król nie należy do osób spokojnych, nie zawsze panuje nad swoimi emocjami, nie ma potulnego charakteru i często kłóci się z księżną Kate. Te wieści niejako potwierdził książę Harry, który w swojej książce opowiedział o pewnym wydarzeniu sprzed kilku lat.
Wszystko działo się tak szybko. Chwycił mnie za kołnierz, rozerwał mój naszyjnik i powalił na podłogę. Wylądowałem na psiej misce, która pękła mi na plecach, kalecząc mnie. Leżałem tam przez chwilę, oszołomiony, po czym wstałem i kazałem mu się wynosić - pisał w książce pt. "Ten drugi".
Porywczość syna zmarłej księżnej Diany może jeszcze przybrać na sile. Reporterzy tabloidu dotarli do informacji, że następca tronu źle znosi sytuacje stresowe i coraz chętniej topi swoje smutki w alkoholu.
Książę William ma problem. "Sytuacja go przerasta"
Zaglądanie do kieliszka nie jest dla księcia Williama czymś nowym. O tym, że nie stroni od wyskokowych trunków, już trzy lata temu mówił jego kuzyn, Mike Tindall. Nie bez powodu nadał mu prześmiewczy pseudonim "One Pint Willy", co miało symbolizować słabość do drinków i piwa. W In Touch można przeczytać, że mąż księżnej Kate aktualnie sięga po alkohol jeszcze częściej.
Aby poradzić sobie ze stresem, wychyla do czterech drinków dziennie - napisano.
O tym, że być może odpowiedzialność, jaka spadła na księcia Williama zaczyna go pokonywać, wspomniał też Tom Quinn w "Royals". W jego opinii wizja rychłego objęcia przywództwa nad Zjednoczonym Królestwem i piętrzące się plotki nie działają na arystokratę najlepiej.
Potrafi utrzymywać pozory, publicznie się uśmiechać i zachowywać spokój, ale ta sytuacja go przerasta. Czuje, że traci grunt pod nogami - zapewnił.
Jak sadzicie, czy coraz śmielsze pogłoski są wyssane z palca i można traktować je jedynie "fakty medialne", czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?