Monika Richardson złożyła TVP "serdeczne" życzenia z okazji 70-lecia. "Zmarnowane 7 lat"
Monika Richardson postanowiła schować dawne urazy do kieszeni i złożyć Telewizji Polskiej życzenia z okazji jubileuszu 70-lecia. Nie omieszkała jednak dodać małego pstryczka w nos. Co sądzi o byłym pracodawcy?
Monika Richardson złożyła "serdeczne" życzenia Telewizji Polskiej
Monika Richardson, zanim zaczęła być znaną celebrytką, którą dziennikarze pytają o opinie na różne tematy, zapukała do gmachu TVP w poszukiwaniu pracy. Nieopierzona, świeżo po studiach, została zatrudniona w 1995 roku. Była zaangażowana w takie programy jak "Kulty popkultury", "Witaj, Europo", "Orzeł czy reszka", czy najbardziej znany "Europa da się lubić", który ją wypromował.
Kooperacja zakończyła się w 2011 roku, a Monika Richardson do dziś nie ma zbyt dobrych słów na temat byłego pracodawcy. Część urazów schowała do kieszeni i w rozmowie z Pomponikiem postanowiła złożyć życzenia z okazji 70 lat działalności TVP.
- Życzę im, by do końca nie zmarnowali swojego potencjału, swojego "know how", czyli kompetencji, które wciąż istnieją, są w TVP. 70 lat ciężkiej pracy bardzo wielu niezwykle utalentowanych ludzi, zmarnowane w 7 lat. Trochę szkoda – z goryczą oceniła aktualna żona Zbigniewa Zamachowskiego (tak, dobrze czytacie, aktualna! – tu szczegóły).
Monika Richardson obejrzała "Wiadomości". Nie obeszło się bez alkoholu
Gwiazda podkreśliła w wywiadzie, że nie ma czasu i chęci na to, by oglądać programy przygotowane przez Telewizję Polską, a szczególnie te informacyjne. Jakiś czas temu "na życzenie" zetknęła się z jednym z nich. Pamięta to do dziś.
- Raz w ciągu ostatnich trzech lat udało nam się włączyć wiadomości TVP i mało tego, to nie był przypadek, robiliśmy to celowo. Otworzyliśmy butelkę winka i liczyliśmy, ilość razy, gdy pojawiło się nazwisko "Tusk" w "Wiadomościach". Wyszło nam chyba 22, o ile dobrze pamiętam. Ale do końca nie pamiętam, bo pod koniec "Wiadomości" byliśmy już nieźle wstawieni – zobrazowała, jednocześnie kontynuując orkę o pracodawcy, który zapewnił jej ogólnopolską rozpoznawalność. Tym razem miała kilka zarzutów wobec pracowników stacji.
- Ja już wielokrotnie mówiłam o poziomie polszczyzny w mediach publicznych i nie chcę mówić o tym więcej, bo znowu wyjdę na taką starą, zgorzkniałą belfrzycę, która jest niezadowolona ze swojego życia, a ja jestem bardzo zadowolona ze swojego życia – podsumowała.
Monika Richardson zdobyła się jeszcze na drobną, acz kąśliwą uwagę wobec Jacka Kurskiego. Okazją było pytanie o nagrodę Wiktora dla Idy Nowakowskiej, z którą także rzekomo ma konflikt. Rzekła wówczas:
- No comment. Bardzo pozdrawiam Jacka Kurskiego i całą jego ekipę... niech go piekło pochłonie
My również pozdrawiamy Monikę Richardson. Dla odmiany, bez żadnych uszczypliwości.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
Monika Richardson porównała córkę do Jarosława Kaczyńskiego: "Rozum ją opuścił, jak prezesa w Ełku"
źródło: Pomponik