"Modlimy się do pustych grobów". Lej w Trzebini pochłonął 41 ciał. Dramat rodzin w dniu Wszystkich Świętych
Niezwykle trudne chwile przezywają mieszkańcy Trzebini, którzy w wyniku ogromnego wrześniowego zapadliska na terenie tamtejszego cmentarza utracili 41 grobów. Ze względów bezpieczeństwa powstały lej został zasypany, a jako upamiętnienie postawiono specjalną tablicę. "To nie rozwiązuje sprawy" - mówi w rozmowie z Radiem ZET jedna z osób, która straciła grób najbliższych.
Dzień Wszystkich Świętych w Trzebini
Tegoroczny Dzień Wszystkich Świętych jest wyjątkowo trudny dla mieszkańców Trzebini (woj. małopolskie), którzy w wyniku ogromnego zapadliska na cmentarzu utracili groby swoich bliskich.
O zdarzeniu tym informowaliśmy 20 września. Na terenie trzebińskiego cmentarza nagle osunęła się ziemia, pochłaniając 41 grobów i pozostawiając po sobie ogromny lej o średnicy 20 m i głębokości sięgającej 10 metrów.
Sprawę przekazano do dalszego rozpatrywania m.in. Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Trzebinia bowiem zmaga się z okresowymi zapadliskami w związku z będącą na jej terenie kopalnią, która zaprzestała swojej działalności w 2001 r.
Wykonane analizy wykazały, iż przeprowadzenie ekshumacji pochłoniętych ciał wiązałoby się ze zbyt dużym ryzykiem. Władze podjęły decyzję, by ogromny lej zakopać, a w jego okolicy postawiona została tablica upamiętniająca wszystkich, których zabrało wraz z sobą zapadlisko.
Z rozwiązania tego jednak nie wszyscy są zadowoleni.
Trudne chwile mieszkańców
- To nie rozwiązuje sprawy. Nikt z nami nie konsultował wyglądu ani miejsca ustawienia tej tablicy - mówiła w rozmowie z "Radiem ZET" pani Agnieszka, która w wyniku zdarzenia straciła groby swoich bliskich.
- W tym roku będziemy modlić się do pustych grobów. Ta świadomość zostanie z nami na zawsze - opowiadała z kolei stacji pani Adrianna, która zaledwie rok temu pochowała swoją matkę w miejscu, gdzie pojawił się wielki lej. - Ta żałoba jeszcze nie minęła, a teraz jeszcze to - komentowała kobieta.
Choć 1 listopada cmentarz w Trzebini został oficjalnie otwarty, przed jego wejściem mieszkańcy mogą przeczytać niepokojącą informację, którą przekazali również tamtejsi księża.
- Cmentarz parafialny jest otwarty dla odwiedzających, którzy powinni pamiętać, że [...] jest to teren zagrożony nieciągłymi deformacjami. Odwiedzając cmentarz, należy zachować szczególną ostrożność - nosi ogłoszenie wystosowane do parafian.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: RadioZET.pl/rmf24.pl