Michał Szpak wystąpił podczas festiwalu w Sopocie. W biustonoszu i szpilkach śpiewał o Polsce
Michał Szpak był jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu w Sopocie. Gwiazdor wystąpił w butach na obcasie, czarnym biustonoszu i welonie w tym samym kolorze. Zaśpiewał utwór „Nie pytaj o Polskę” Obywatela GC. Publiczność nie kryła zdumienia.
Od rana prowokacyjna stylizacja Michała Szpaka jest jednym z najgłośniejszych tematów w mediach społecznościowych. Wielu internautów doceniło przekaz, jaki niosła ze sobą manifestacja piosenkarza. Nie brakuje jednak krytycznych głosów.
Michał Szpak zaskoczył publiczność
Strój muzyka przypominał nieco kreację żałobnika. Początkowo buty na obcasie i czarny welon wydawały się najmocniejszymi elementami stylizacji. Szybko okazało się jednak, że to dopiero początek planu Michała Szpaka.
- Nie pytaj mnie, co ciągle widzę w niej, nie pytaj mnie, dlaczego w innej nie, nie pytaj mnie, dlaczego ciągle chcę zasypiać w niej i budzić się - śpiewał artysta, rozchylając nieśpiesznie poły obszernego płaszcza.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Gdy Michał Szpak rozpiął okrycie wierzchnie, oczom widzów ukazał się czarny biustonosz, zdobiący klatkę piersiową i talię wokalisty. Fani zgodnie przyznali, że początkowo niesztampowa stylizacja zaparła im dech w piersiach.
- Stałam tam pod sceną i odjęło mi mowę, mimo że nieraz już Michała na żywo słyszałam. Emocje nie do opisania. Wokal, który przeszywa na wskroś. Kostium i makijaż niesamowicie symboliczny. Nawiązujący do sytuacji kobiet i do sytuacji w Afganistanie. Pozamiatał jednym słowem - napisała jedna ze słuchaczek na instagramowym profilu stacji TVN.
Stylizacja zadziwiała kunsztem
Michał Szpak - zgodnie ze swoim zwyczajem - nie zrezygnował z pomalowania paznokci. Manicure został dobrany pod kolor ubrań. Klapę jego marynarki zdobił srebrny orzeł. Piosenkarz założył także dużo naszyjników i pierścionków.
Kiedy artysta odchylił żałobny welon, publiczności ukazał się sugestywny makijaż. Na twarzy Michała Szpaka widniał napis „wolność fobia” wykonany czarnym tuszem.
Nietypowe było także wykonanie utworu. Wokalista zaśpiewał piosenkę „Nie pytaj o Polskę” znacznie wolniej niż Grzegorz Ciechowski. Na końcach fraz długo trzymał dźwięk, co potęgowało dramatyczny i rozdzierający przekaz.
- Żadne słowa nie oddadzą tego, co przeżyłam tam, w operze, podczas tego występu. Każde słowo wydaje mi się banalne. Bo powiedziane i wykrzyczane zostało tak wiele. [...] Michał dziękuję z całego serca - podsumowała jedna z fanek.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Sejmik małopolski podtrzymał uchwałę anty-LGBT. Możemy stracić 2,5 mld zł z UE
Piasek zakończył koncert w Sopocie kilkoma ważnymi słowami, rozległy się owacje
Mężczyzna złożył wniosek o ponowne przeliczenie emerytury, dostał dodatkowe 400 zł
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Relacja z festiwalu w Sopocie