Mąż Elżbiety Zapendowskiej nie był ideałem. "Znikał z domu i wracał po trzech dniach"
Kim był mąż Elżbiety Zapendowskiej? Wszyscy, którzy do tej pory nie mogli znaleźć informacji na ten temat, z pewnością zaspokoją swoją ciekawość. Elżbieta Zapendowska z rozbrajającą szczerością opowiedziała bowiem o kulisach małżeństwa z ukochanym, którego do dziś wspomina z dużą nostalgią. Jak Elżbieta Zapendowska poznała swojego małżonka?
Pierwsza miłość Elżbiety Zapendowskiej
Elżbieta Zapendowska coraz śmielej opowiada o swoich doświadczeniach z przeszłości. Dotyczą nie tylko kulis pracy w najpopularniejszych polskich talent-shows, w których była jurorką , ale także sfery prywatnej.
Słynąca z wynajdywania muzycznych talentów specjalistka od emisji głosu była bohaterką rubryk towarzyskich za sprawą zakończenia długiego, 30-letniego związku z młodszym o dwie dekady partnerem Andrzejem Krukiem.
- Dziwię się tylko trochę, że ludzie tak kompletnie różni, jak my, tak się ze sobą trzymają - mówiła nauczycielka śpiewu na łamach Vivy. Okazuje się jednak, że to nie on był pierwszą miłością Elżbiety Zapendowskiej. Z kim Elżbieta Zapendowska za młodu stanęła na ślubnym kobiercu?
- Z moim mężem też mogliśmy przetrwać, ale byliśmy na to zbyt durni. Przyjaźniliśmy się potem do końca jego życia i to bardzo. A ja żałowałam, że w młodości byłam taka zacietrzewiona - rozpoczęła Elżbieta Zapendowska, wracając pamięcią do dawnych czasów. Jak wspomina to małżeństwo?
Kim był mąż Elżbiety Zapendowskiej? "Zakochałam się"
Elżbieta Romanowska swojego męża, o którym niemal wcale nie mówiła dotychczas w mediach, poznała podczas pobytu w instytucie badawczym w Popielnie. Celebrytka "zahaczyła się w baraku dla młodych pracowników", gdzie z wybrankiem połączyła ją pasja do zwierząt i przyrody.
- Zostałam tam rok, męża poznałam. "Zapuś" na niego mówili, na nazwisko miał właśnie Zapendowski, był praktykantem na fermie bobrów , pierwszy raz go zobaczyłam, kiedy miał strasznie rozciętą nogę, musiał spędzić kilka dni w szpitalu. Kiedy wyszedł, och, zakochałam się. Parę miesięcy po wakacjach pracowałam jeszcze w tamtym teatrze w Wałbrzychu, ale w lutym wzięłam szybki ślub i przeniosłam się do Popielna z zamiarem studiowania zootechniki - opowiadała w Dużym Formacie rozmarzona Elżbieta Zapendowska. Dlaczego zatem p omimo uczucia ich małżeństwo nie przetrwało?
Elżbieta Zapendowska o mężu: "Znikał z domu i wracał po trzech dniach"
Elżbieta Zapendowska wyjawiła, że relacje z małżonkiem uległy pogorszeniu i po trudach małżeństwo z decydowało się na rozwód . Mimo tego wciąż mieli ze sobą kontakt, aż do momentu śmierci mężczyzny.
- N azwisko zachowałam, choć mieszkam dziś już z innym partnerem. Zapendowski zmarł lata temu, ale nawet nie zdążyłam zostać wdową, bo rozwiedliśmy się dużo wcześniej w przyjaźni. Wspaniały to był człowiek ten Zapuś, tylko niezbyt dobry do wspólnego życia - z rozrzewnieniem mówiła nauczycielka gwiazd. Wyjaśniła, z czego wynikał brak umiejętności życia w klasycznym małżeństwie.
- Mieszkałam z nim i jego kumplami przez miesiąc i tak narodziła się moja wielka miłość. Poznaliśmy się w lipcu, a w lutym braliśmy ślub. Mój mąż był przyrodnikiem, ale miał duszę artysty, choć się tego wypierał. Zdarzało się, że znikał z domu i wracał dopiero po trzech dniach. Gdy urodziła się nasza córka [Olga ma dziś 48 lat - przyp. red.], spóźnił się dwie godziny do szpitala, ale j ak zobaczył Olę, to płakał jak bóbr. Taki był jego urok - dodała była jurorka w Super Expressie. Wiedzieliście, że losy Elżbiety Zapendowskiej były tak zawiłe?
Źródło: Super Express, Duży Format, Viva