Fabryka w Stalowej Woli miała produkować 30 milionów maseczek miesięcznie. Na rynku nie pojawiła się ani jedna
Projekt "Polska szwalnia" rozpoczął się 16 kwietnia 2020, gdy Andrzej Duda i Jadwiga Emilewicz ogłosili start inicjatywy. Miała ona polegać na stworzeniu zintegrowanej produkcji maseczek ochronnych na masową skalę w naszym kraju. Program miał zapewnić nowe miejsca pracy i zagwarantować lepszy dostęp do środków ochronnych.
Polska szwalnia miała produkować 30 mln maseczek miesięcznie
Projekt zakładał produkcję na poziomie ponad 30 milionów maseczek miesięcznie. Według założeń do końca czerwca 2020 roku na rynku miało pojawić się 100 milionów sztuk stworzonych przez fabrykę będąca pod opieką Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest spółka Skarbu Państwa.
Hala produkcyjna otwarta została w styczniu 2020 roku przez samego prezydenta Andrzeja Dudę. Dopiero później podjęto decyzję o przekształceniu jej w fabrykę maseczek ochronnych. Według prezydenta Stalowej Woli, Lucjusza Nadbereżnego miało w niej powstać osiem linii produkcyjnych, które miesięcznie dostarczą 30 milionów maseczek.
- Dokładnie 3 miesiące temu 16 stycznia Prezydent RP Andrzej Duda uczestniczył w otwarciu nowej hali produkcyjnej ARP podczas Polskiej Wystawy Gospodarczej 2020 w Stalowej Woli. Dzisiaj to miejsce będzie miało kluczowe znaczenie dla zapewnienia bezpieczeństwa Polaków, a jednocześnie będzie ważnym motorem gospodarczym w czasie kryzysu również dla naszego miasta - napisał prezydent Stalowej Woli.
Gdzie te maseczki?
Na początku marca senator Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejda chciał dowiedzieć się, jak przebiega realizacja programu "Polska szwalnia". Senator na swoje zapytanie otrzymał dość odpowiedź, która informuje o rezultacie "dalekim od satysfakcjonującego", jeśli chodzi o szwalnię w Stalowej Woli:
- Informuję, że linie produkcyjne w Stalowej Woli nie wyprodukowały dotychczas maseczek, które zostałyby wprowadzone do obrotu. Jedyna produkcja związana była z testami maszyn i przygotowaniami produktu do procesu certyfikacji - można przeczytać w odpowiedzi udzielonej senatorowi.
Na rynek nie trafiła żadna maseczka ochronna
Senatorowi nie udało się natomiast dowiedzieć, jaki był koszt uruchomienia szwalni w Stalowej Woli. Kancelaria Premiera zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa ARP oraz dostawcy maszyn. Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że umowy zawarte w ramach programu odpowiadają warunkom rynkowym istniejącym w momencie ich podpisania.
Senator napisał na swoim Twitterze o wysłanym piśmie, a także uzyskanej odpowiedzi: - Polska Szwalnia w Stalowej Woli. Odpowiedź premiera na pytanie o liczbę wyprodukowanych maseczek ZERO. Miało być blisko 30 mln. miesięcznie. Koszty linii produkcyjnej? ARP zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa - informuje Krzysztof Brejza.
Według odpowiedzi linie produkcyjne w Stalowej Woli nie wyprodukowały żadnych maseczek, które miałyby zostać wprowadzone do obrotu. Szwalnia wykonała jedynie produkcję związaną z testami maszyn i przygotowaniami do certyfikacji produktu.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl
Źródło: gazeta.pl