Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski mieli dziecko? Po latach prawda wyszła na jaw
Romansem Maryli Rodowicz i Daniela Olbrychskiego żyła przed laty cała Polska. Do tej pory można usłyszeć plotki o ich nieślubnym dziecku, które miało urodzić się niepełnosprawne. Gwiazda estrady w końcu postanowiła przerwać milczenie.
Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski mieli romans
Marylę Rodowicz i Daniela Olbrychskiego łączyło niegdyś płomienne uczucie. Ich romans rozpoczął się w latach 70. i trwał przez trzy lata. Aktor wyznał po latach w jednym z wywiadów, że połączyła ich miłość do koni. Spotkania w stajni bardzo ich do siebie zbliżyły.
Niestety gwiazdor polskiego kina pozostawał wówczas w małżeństwie, a jego żona Monika Dzienisiewicz wcale nie zamierzała się rozwodzić. Po pewnym czasie Maryla Rodowicz zaszła z Olbrychskim w ciążę i kiedy wydawało się, że wspólnie ułożą sobie życie, nagle poroniła.
– Chcieliśmy mieć dzieci. Niestety Maryla poroniła. Za dużo pracowała, nie umiała się ochronić. Może potem wyciągnęła z tego wnioski, bo urodziła Krzysztofowi Jasińskiemu fantastyczną pareczkę: Jasia i Kaśkę. Wydaje mi się, że to są bardzo udane dzieci – opowiadał Daniel Olbrychski w książce “Maria Antonina”.
Maryla Rodowicz i Daniel Olbrychski mieli dziecko?
Podczas romansu z Danielem Olbrychskim Maryla Rodowicz musiała mierzyć się z wieloma plotkami na swój temat. Relację aktorka i piosenkarki szeroko komentowano nawet długo po ich rozstaniu.
Media rozpisywały się wówczas, że gwiazda polskiej estrady i jej kochanek doczekali się dziecka. Niemowlę miało urodzić się niepełnosprawne, a Maryla Rodowicz podobno oddała je do domu dziecka. Pojawili się nawet świadkowie, którzy rzekomo widzieli, jak odwiedza swoją latorośl w domu dziecka.
Maryla Rodowicz urodziła niepełnosprawne dziecko? Po latach przerwała milczenie
Maryla Rodowicz kilka lat temu udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, czego najbardziej się boi. W rozmowie z “Machiną” wspomniała również o plotkach na temat niepełnosprawnego dziecka, które miało być owocem jej romansu z Danielem Olbrychskim.
– Pająków, ale myszy już na przykład nie. I okrutnych plotek. Takich jak ta, która ostatnio do mnie dotarła. Rzekomo w latach 70. miałam niepełnosprawne dziecko z Olbrychskim i oddałam je do domu dziecka – mówiła Rodowicz. – Dowiedziałam się również na stronie kafeteria.pl, że są świadkowie. Czy pani da wiarę? Jedna osoba napisała, że siostra jej matki pracuje w tym domu dziecka i widziała, że ja tam przyjeżdżałam, ale bardzo rzadko. A to dziecko ma wodogłowie i ta „siostra jej matki” widziała, jak ono ciągle w oknie stoi. No ludzie – dodała, nie kryjąc oburzenia.
Źródło: Machina