Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Marta Mirska była wielką gwiazdą PRL. Wielka skandalistka zmarła w strasznych okolicznościach
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 26.08.2022 16:46

Marta Mirska była wielką gwiazdą PRL. Wielka skandalistka zmarła w strasznych okolicznościach

marta mirska
TVP

Marta Mirska była wielką gwiazdą piosenki lat 40. i 50. Świeciła jasno na firmamencie aż do 1974 roku, kiedy to postanowiła zakończyć karierę. Wielka skandalistka nie cofała się przed niczym, a do jej przeciwników zaliczano m.in. Mieczysława Fogga i Hankę Bielicką. Niestety, wokalistka zmarła w zapomnieniu - dobił ją głód.

Mirska zmarła w 1991 roku. Do końca miała ogromne problemy ze zdrowiem i uzależnieniem alkoholowym. Niemal nie wychodziła ze swojego mieszkania przy Alei Wyzwolenia. Zostały po niej tylko piosenki i wspomnienia.

Marta Mirska była wielką gwiazdą PRL, znali ją wszyscy. Zmarła z głodu w zapomnieniu

Krytycy i publiczność szaleli na punkcie Marty Mirskiej. Wokalistka zdobywała sobie ich serca ciepłym głosem, ale również zadziornym charakterem, który miejscami sprowadzał ją na manowce.

Jej pierwsze małżeństwo skończyło się tragicznie. Jan Zieleniewski, marynarz „Daru Pomorza” zginął w czasie wojny obronnej we wrześniu 1939 roku. Choć wydawało się, że Mirska sobie z tym poradziła, to wydarzenie pozostawiło zadrę na jej sercu.

Później Mirska została żoną Zbigniewa Reinigera, z którym żyła już do samego końca. Był on muzykiem, perkusistą w orkiestrze Braci Łopatowskich. Przez wiele lat wiedli spokojne wspólne życie.

Marta Mirska była uwielbianym obiektem plotek - nie stroniła od skandalicznych wypowiedzi i alkoholu. Często pokazywała się na suto zakrapianych alkoholem imprezach, a jej cięty język nie zjednywał jej wszystkich artystów.

Przez lata była w dużym konflikcie z Mieczysławem Foggiem, który raz po raz sam go podsycał lub starał się złagodzić, prosząc o wybaczenie m.in. za podebranie i wypromowanie piosenki "Pierwszy siwy włos", którą jako pierwsza zaśpiewała właśnie Mirska.

W mediach wokalistka nazywała Fogga złodziejem i nikczemnikiem. Według relacji próbowała go nawet zadźgać deserowym widelczykiem, a przynajmniej mocno pokłuła go po rękach po tym, jak muzyk próbował ją przeprosić w kawiarni Polonia. Miała potem opowiadać, że "tak zaczęłam go na********ć strasznie, łapy mu tak stłukłam, że aż się darł" w rozmowie z Tadeuszem Stolarskim.

Marta Mirska była bardzo niespokojnym duchem. Konflikt z Foggiem nie był jedynym, który sprawił, że zyskała sobie miano skandalistki. Nie przepadała za nią również Hanka Bielicka, która gdy tylko widziała ją na ulicy, natychmiast odwracała głowę.

Ponadto Mirska bardzo często robiła burdy w miejscach publicznych, zazwyczaj po pijanemu - problem z alkoholem dawał się we znaki bardzo szybko, a artystka potrafiła na zawołanie wypić sama niemal litr wódki. Ponadto często zmieniała słowa swoich piosenek na antypaństwowe, co bardzo nie podobało się cenzurze.

Karierę zakończyła nagle w 1974 roku. Zostały po niej piosenki takie jak „Hej chłopcy”, „Niezapominajka” i „Rozstanie z morzem” („Zachodni wiatr”) i oczywiście "Pierwszy siwy włos". Marta Mirska uzasadniała swoje odejście tym, że nie odnajduje się już w erze big beatu. Wolała odejść w szczycie sławy.

Po latach okazało się, że sobie jednak nie radzi. W 1981 roku nakręcono film dokumentalny z jej udziałem, który pokazywał, że żyła w nędzy. Sama była schorowana i zajmowała się swoim mężem, który po udarze był całkowicie sparaliżowany. Przypomniał o niej Bogusław Kaczyński, który zebrał w jednym ze swoich programów pieniądze na opiekunkę dla Mirskiej i Reingera.

Ostatecznie kobieta zmarła w niedoli i zapomnieniu w 1991 roku - przyczyną śmierci był głód. Do końca miała problemy z alkoholem i prawie nie wychodziła ze swojego mieszkania przy Al. Wyzwolenia 9 w Warszawie. Jej tragiczny los powinien być ostrzeżeniem dla wszystkich gwiazd i uświadamiać im, że warto też prosić o pomoc.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl

Tagi: