Marcin Mroczek odchodzi z "M jak miłość"? Przyznał, że to była fantastyczna przygoda
Serial “M jak miłość” wylansował wielu artystów, którzy teraz często i chętnie są angażowani do innych interesujących produkcji. Przyniósł on także wielką rozpoznawalność Marcinowi Mroczkowi, który na planie pracuje niemal od samego początku. Na profilu aktora pojawił się ostatnio niepokojący wpis sugerujący, że być może Marcin Mroczek żegna się z serialem. Fani są w szoku.
Marcin Mroczek gra w serialu "M jak miłość" od niemal początku
4 listopada “M jak miłość” będzie świętowało 23 lata na ekranach telewizorów. To niebywały sukces dla produkcji, jak i aktorów, którzy fenomenalnie wcielają się w swoje role. Marcin Mroczek w serialu gra niemal od początku. Widzowie mieli okazję oglądać jak dorasta, jak się zmienia i staje się dojrzałym mężczyzną dosłownie na ich oczach. Teraz okazuje się, że być może jego przygoda z “M jak miłość” dobiega końca. Czy to prawda?
To on stoi za śmiercią Jewgienija Prigożyna? Wcześniej otruł rodzinę SkripalaMarcin Mroczek odchodzi z "M jak miłość"?
W “M jak miłość” Marcin Mroczek wciela się w serialowego męża Katarzyny Cichopek. Telewizyjne małżeństwo wielu widzom przypadło do gustu i chętnie śledzą ich losy, które nie zawsze są kolorowe. Nie wyobrażają sobie tego, że mogłoby niespodziewanie zabraknąć Marcina Mroczka w ich ulubionym serialu. Obecnie mają powody do niepokoju, ponieważ Piotr Zduński, czyli postać, w którą wciela się aktor, będzie musiał zmierzyć się z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Bohater, którego odgrywa Marcin Mroczek, przejdzie zawał. Czy to sprawi, że mąż serialowej Kingi Zduńskiej umrze, a wpis aktora, który został zamieszczony na jego Instagramie, jest pożegnaniem z widzami?
Marcin Mroczek odchodzi z "M jak miłość"?
Post, który zamieścił Marcin Mroczek na swoim Instagramie sprawił, że widzowie są bardzo zaniepokojeni jego dalszymi losami w serialu. Obawiają się, że to, co napisał, a także powiedział aktor, jest oficjalnym pożegnaniem się z produkcją.
- Dokładnie 23 lata temu - 25 sierpnia 2000 roku - padł pierwszy klaps serialu “M jak miłość”. To był pierwszy dzień zdjęciowy. I dzisiaj, po 23 latach, znowu tutaj jestem. I powiem wam tylko tyle: to była fantastyczna przygoda i cieszę się, że tu jestem - napisał aktor, przy okazji zamieszczając nagranie.
Te słowa zdecydowanie sprawiły, ze widzowie “M jak miłość” poczuli się zaniepokojeni przyszłością jednego z ich ulubionych bohaterów. W komentarzach zaczęli pytać aktora, co maja oznaczać jego słowa, z nadzieją, że zaprzeczy ich domysłom.
“Czyby to jakaś sugestia? Oby nie… Panie Marcinie, kolejnych 23. lat na planie”, “Mam nadzieję, że zawal nie zakończy tej 23-letniej przygody” - możemy przeczytać na Instagramie. Pomimo ich strachu, wiele wskazuje na to, że Marcin Mroczek nie zamierza rozstawać się z produkcją.
