Manifestacja PiS. Przemysław Czarnek grzmi z mównicy o „uprowadzeniu” Kamińskiego i Wąsika
Przed Sejmem odbywa się manifestacja pod hasłem „Protest Wolnych Polaków”. Na miejscu przemówił Przemysław Czarnek. „To pan, Szymonie Hołownia, złamał prawo" – krzyczał z podestu. Stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali „uprowadzeni” z Pałacu Prezydenckiego.
Trwa „Protest Wolnych Polaków”
11 stycznia o godzinie 16 pod Sejmem zebrali się zwolennicy Zjednoczonej Prawicy i przeciwnicy działań obecnego rządu. Uczestnicy mają flagi z napisami "Solidarni z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem". Skandują hasła: "Bóg, Honor, Ojczyzna", "Wolne Media". Wybrzmiał także hymn Polski. O godz. 18 uczestnicy protestu mają przejść na Plac Powstańców przed siedzibą TVP.
– Jesteśmy z panem, panie prezydencie. Więcej odwagi – stwierdził jeden z protestujących.
Przemysław Czarnek grzmi na manifestacji
W pierwszej godzinie protestu głos zabrał były minister edukacji z ramienia PiS Przemysław Czarnek. W mocnych słowach zarzucił marszałkowi Sejmu łamanie Konstytucji.
– Tu przyjechał naród, którego boi się Szymon Hołownia (…) To pan, Szymonie Hołownia, złamał prawo – stwierdził.
Czarnek o Hołowni o nie przestrzeganiu Konstytucji i „uprowadzeniu” Kamińskiego i Wąsika
- Dlaczego pan się boi? Bo pan nie przestrzega Konstytucji - mówił Czarnek, zwracając się do Hołowni.
Były minister edukacji odniósł się tym samym do okoliczności zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy zostali skazani prawomocnym wyrokiem na 2 lata więzienia.
- To pan doprowadził do tego, że uprowadzeni zostali z Pałacu Prezydenckiego posłowie na Sejm. Naród chce panu powiedzieć, że to pan jest winien - krzyczał Czarnek. Po jego przemówieniu słychać było owacje.