Mama Iwony Wieczorek szczerze o córce. Opowiadała o dzieciństwie zaginionej dziewczyny
W dalszym ciągu, po wielu latach, nie wyjaśniła się sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek. 26 maja na platformie Vodylla wyemitowano dokument poświęcony zaginionej dziewczynie. Iwona Kinda, mama Wieczorek, opowiedziała o tym, jaka w dzieciństwie była jej córka. Nie sposób powstrzymać łzy.
Powstał dokument poświęcony Iwonie Wieczorek – dostępny od 26 maja na platformie Vodylla
Od dziś na platformie Vodylla możemy zobaczyć dwuczęściowy dokument poświęcony Iwonie Wieczorek. W filmie Iwona Kinda opowiada o nieznanych dotąd faktach z życia córki. Dla kobiety ważne było pokazanie prawdziwej twarzy swojego dziecka – w opozycji do tego, co można przeczytać o Iwonie w sieci, gdy często odziera się ją z człowieczeństwa. "Miała mieć na imię Olga, bo byłam pod wrażeniem i dużo oglądałam programów Olgi Lipińskiej" – wyznała Kinda. Za sprawą ojca dziewczyny tak się jednak nie stało.
W filmie dokumentalnym poświęconym Iwonie Wieczorek główną narratorką jest jej mama. Opowiada o zaginięciu córki 17 lipca 2010 r., bardzo dużo przestrzeni zajmują też wspomnienia o dzieciństwie Iwony. W pewnym momencie rozmawiająca z nią reporterka zapytała: "Co lubi Iwona?" Najbardziej lubi dobre jedzenie. Jak każdy. Nic w tym dziwnego. Jak pojechała do babci, to najpierw chodziło się do barku. "Babciu, co dzisiaj masz dobrego? Jakiego masz słodycza". Ptasie mleczko, śliwka w czekoladzie, malaga, takie cukiereczki, przecież to pychota. Jak była głodna mówiła: "zrób mi schabowego z mizerią". Klasyka – odpowiedziała mama zaginionej.
Nowe fakty ws. małżeństwa z Warszawy. Zaskakujące doniesienia od właściciela pensjonatuOstatnia rozmowa Iwony Wieczorek z mamą: "To będą najdłuższe wakacje w moim życiu"
Mama Iwony Wieczorek opowiedziała też o marzeniach córki i przytoczyła jedną z ich ostatnich rozmów. "Przede wszystkim (marzyła - przyp.red) zdać maturę, odpocząć. Cieszyła się, że to będę jej najdłuższe wakacje w życiu. 'Mamo czy ty to rozumiesz? To będą moje najdłuższe wakacje w życiu. Mam dosyć tej nauki'. Mówię: 'Tak, delektuj się, to będzie twój czas, wykorzystaj to. Dostaniesz się na studia, rozpoczynasz od października. Ciesz się'. 'Wszyscy mi mówią, że najgorszym to jest chodzenie do liceum i zdawanie matury, bo studia to już są fajne. Nie będę musiała już się tyle uczyć'. To są jej słowa" – wyznała poruszona.
Iwona Wieczorek: wrażliwa, empatyczna, twardo stąpająca po ziemi
Iwona była bardzo wrażliwą i empatyczną osobą. Zawsze pomagała potrzebującym, nigdy nie była obojętna na ich krzywdę. Już w przedszkolu brała stronę słabszych. "Jak chodziła do przedszkola to chciała być prawnikiem, by bronić słabszych. Bardzo chętnie pomagała innym. Iwona lubiła pomagać młodszym, zawsze wstawiała się za słabszym. Przyprowadzała do domu osoby słabsze. Zawsze zwracała uwagę na rówieśników, których nie do końca rodziny były zamożne czy pełne. Iwona miała taką koleżankę, której mama zmarła. Zawsze jej współczuła. Mówiła: 'ja sobie nie wyobrażam życia bez mamy' – wspominała w dokumencie kobieta.
Iwona Wieczorek twardo stąpała po ziemi. "Iwona tak naprawdę na dobrą sprawę nie była zdecydowana, co chce robić. Na pewno chciała studiować zarządzanie. Dostała się na studia o kierunku zarządzania. Ona się nadawała do tego rządzenia. Mną też chciała rządzić, domem chciała rządzić. Nie zawsze się to jej udawało, ale czasami ulegałam" – opowiadała Kinda.
Źródło: plotek.pl