Małgorzata Rozenek wyjechała z Polski i została zwolniona. Teraz zwróciła się do fanów
Małgorzata Rozenek spełniła marzenie krytyków i zmartwiła swoich fanów po tym, jak została zwolniona z "Dzień dobry TVN". Prezenterka błyskawicznie zareagowała na niespodziewaną i przykrą nowinę, jednak zrobiła to w swoim stylu. Czy czuje się ograbiona z marzeń? Małgorzata Rozenek rozwiała wszelkie złudzenia.
Małgorzata Rozenek zwolniona z "Dzień dobry TVN"
Małgorzata Rozenek nie zdążyła na dobre rozgościć się a wygodnych kanapach studia "Dzień dobry TVN" a już musiała się pożegnać z widzami. Wraz z czteroma pozostałymi prezenterami zniknie z porannego formatu, chociaż wedle zapewnień włodarzy stacji wkrótce pojawi się w tajemniczym "nowym projekcie".
Dla Małgorzaty Rozenek informacja o stracie stanowiska z pewnością była gorzka do przełknięcia. Wszak od dawna zapewniała, że prowadzenie "Dzień dobry TVN" było jej marzeniem i czuje się spełniona. Niestety, los przygotował dla niej inną przyszłość. Co zrobiła Małgorzata Rozenek?
Trzęsienie ziemi w "Dzień dobry TVN". Aż pięcioro prowadzących straciło pracęMałgorzata Rozenek o zwolnieniu z "Dzień dobry TVN"
Małgorzata Rozenek po wieczornej lekturze e-maila, jaki wystosowało wobec niego szefostwo, następnego dnia obudziła się z godną podziwu energią. Chociaż nie zdołała ukryć zmartwienia, to postanowiła nie zmieniać swoich dotychczasowych planów i kontynuować wakacje z rodziną.
- My sobie pijemy poranną kawkę, Henryk bawi się w swoje kamyki. Sporo się wczoraj wydarzyło, nie myślę tylko o tym, o czym wy myślicie, ale myślę w ogóle o naszym kamperowym życiu - rozprawiała Małgorzata Rozenek niecałą dobę po zwolnieniu z pracy. To jednak nie wszystkie przemyślenia, jakimi się podzieliła.
Małgorzata Rozenek wyjechała z Polski
Małgorzata Rozenek o poranku nie była jednak skłonna do szerszego opowiadania o kulisach swojego zwolnienia. Zamiast tego piętrzące się w głowie myśli starała się zająć czymś bardziej prozaicznym, a wycieczka kamperem do Danii znakomicie odpowiadała na potrzebę zmiany otoczenia i zreflektowania się od codzienności.
- Chcieliśmy rozłożyć obozowisko. Nie obyło się bez nerwów, ale mam wszystko nagrane, więc jak tylko wypiję kawkę, przejdę się na spacer, to jakoś na spokojnie zacznę wszystko wrzucać - opowiadała na Instagramie nieco rozkojarzona Małgorzata Rozenek. Jak sądzicie, czy podczas podróży zdoła zapomnieć o ciosie ze strony TVN?