Majka Jeżowska za nic ma przepisy ruchu drogowego. Wściekli kierowcy musieli przez nią łamać przepisy
Majka Jeżowska w sobotę 24 września dała popis ułańskiej fantazji, zatrzymując ruch na ulicy Mokotowskiej w samym centrum Warszawy. Jaki był powód bezmyślnego zachowania zapomnianej gwiazdy? Aż trudno w to uwierzyć...
62-letnia artystka kompletnie nie przejęła się obowiązującymi przepisami i postanowiła zatrzymać swoje auto na środku drogi, aby... porozmawiać ze znajomymi i zrobić sobie zdjęcie z fanką. Inni uczestnicy ruchu musieli łamać przepisy, aby ominąć stojący na ulicy samochód przebrzmiałej gwiazdy. O sprawie napisał portal Fakt.pl
Majka Jeżowska wybrała się do centrum na wyprzedaż. Zatrzymała auto na środku drogi
Majka Jeżowska była albo kompletnie nieświadoma tego, że łamie przepisy, albo - co gorsze - zrobiła to z premedytacją, "bo może". To, co 62-letnia wokalistka zrobiła w centrum stolicy to policzek wymierzony w przeciętnych zjadaczy chleba.
Do zdarzenia doszło w sobotni poranek na ulicy Mokotowskiej, niedaleko placu zbawiciela. Podobno wybrała się tam na wyprzedaż używanych ubrań, ale przy okazji zrobiła coś, co wzburzyło internautów. Gwiazdka zatrzymała auto na środku drogi, aby uciąć sobie pogawędkę i cyknąć fotkę z fanką.
W sprawie oburzającego zachowania artystki Fakt.pl skontaktował się z jej menadżerką.
- Po zakończeniu imprezy Majka po prostu podjechała pod lokal swoim autem, by zapakować niesprzedane rzeczy. A że nie było miejsca do zaparkowania, stanęła na ulicy. Chwilę potem wypatrzyła ją fanka i koniecznie chciała sobie zrobić zdjęcie. Majka się zgodziła i dlatego to tyle trwało - powiedziała Aldona Wleklak.
Swoją drogą, świetne tłumaczenie "nie było miejsca, więc stanęła na ulicy". Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji jedzie się dalej, aby stosowne miejsce do zatrzymania znaleźć. Niestety zasada ta dotyczy tylko "zwykłych zjadaczy chleba", nie gwiazdy współpracujące z TVP.
Majka Jeżowska zablokowała ruch na drodze, poważnie utrudniając ruch. Inni kierowcy musieli łamać przepisy, przejeżdżając linię podwójną ciągłą, aby ominąć nieprawidłowo zaparkowany pojazd wokalistki, która ewidentnie nigdzie się nie śpieszyła.
Warto przy tym przypomnieć, że w obecnych czasach nowego taryfikatora mandatów, za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym można zostać ukarany kwotą 1000 zł. Zmuszenie innych kierowców do zatrzymania pojazdów na drodze lub złamania przepisów, śmiało można pod to podciągnąć. Ciekawe, czy ktoś się zainteresował wybrykiem zapomnianej gwiazdy...
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Sara James prawie jak Michał Wiśniewski, 14-latka przefarbowała włosy. Odważna metamorfoza
Iwona Pavlović nie miała litości dla Karoliny Pisarek. Z ust jurorki padły bardzo mocne słowa
"Taniec z gwiazdami". Kto odpadł w 5. odcinku? Kobieca część widowni może być rozczarowana
Źródło: Fakt.pl