Maja Ostaszewska straciła rolę za swoje poglądy? Aktorka szczerze o powrocie do TVP
Maja Ostaszewska jest znana ze swojej odwagi, gdy chodzi o sprawy społeczne i polityczne w naszym kraju. Aktorka nie boi się zabierać głosu publicznie i otwarcie mówi o tym, co jej się nie podoba, jeżeli chodzi o rządy obecnej władzy. Czy z powodu swoich poglądów straciła kiedyś propozycję pracy? W najnowszym wywiadzie gwiazda wyznała, co myśli o powrocie do TVP.
Maja Ostaszewska słynie z odwagi w mówieniu głośno o swoich poglądach społecznych i politycznych
Maja Ostaszewska jest jedną z najbardziej znanych i cenionych aktorek w naszym kraju. Nie od dziś też wiadomo, że podejmuje liczne działania aktywistyczne i jest feministką. O swoich poglądach i wyznawanych wartościach mówi głośno, nie bojąc się konsekwencji i krytyki społecznej.
Wspiera różne grupy mniejszości , a także pomaga tym, którzy potrzebują wsparcia. Niestety, często powoduje to ataki ze strony hejterów . Okazuje się, że konsekwencji odważnych działań aktorki może być więcej.
Czy Maja Ostaszewska straciła rolę za wyznawane poglądy?
Czy Maja Ostaszewska straciła kiedyś rolę przez swoje poglądy i wyznawane wartości? Aktorka opowiedziała, jak odnosi się do propozycji od mediów, które mogą wykluczać innych za przekonania , jakimi kierują się w życiu.
- To nie jest tak, że ktoś odmówił mi roli, bo ja nie pukam po rolę, tylko wiedziałam, że z tego powodu nie dostanę tych ról, ale nie ukrywam – ja również nie chcę współpracować z mediami, które moim zdaniem mają nieetyczny przekaz , więc to jest naturalne. Ja sama nie widzę się w produkcjach ani z firmami, które w moim poczuciu zachowują się nieetycznie – wyznała otwarcie.
Maja Ostaszewska podejmie współpracę z TVP?
Wiadomo, że w ostatnim czasie wszelkie mniejszości (m.in. seksualne czy etniczne) oraz osoby o poglądach odmiennych niż prawicowe, nie są mile widziane w niektórych stacjach. Portal Jastrząb Post postanowił zapytać Maję Ostaszewską, jak ona odnosi się do ewentualnej współpracy z TVP . Czy przyjęłaby propozycję od telewizji publicznej? Odpowiedź aktorki nie pozostawia złudzeń.
- Nie. Nie widzę dla siebie miejsca, dopóki ta telewizja będzie polityczna, a nie publiczna , to nie widzę dla siebie tam miejsca. Jeśli znowu stanie się publiczna, to z przyjemnością do niej wrócę – podkreśliła stanowczo.