Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Magdalena Stępień zabrała głos po śmierci synka: "Jednego dnia straciłam wszystko”
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 30.09.2022 10:36

Magdalena Stępień zabrała głos po śmierci synka: "Jednego dnia straciłam wszystko”

Magdalena Stępień
Instagram/ magdalena___stepien

Magdalena Stępień w końcu ponownie pokazała się w mediach społecznościowych po raz pierwszy od śmierci jej synka, Oliwiera. Celebrytka zamieściła wzruszający wpis, w którym dokładnie omawiała to, jak się teraz czuje i co by oddała, by maluch wciąż był przy niej.

Magdalena Stępień w pierwszym poście po śmierci synka: "Jednego dnia straciłam wszystko”

Magdalena Stępień całkowicie wyczyściła swoje konto na Instagramie. Został na nim już tylko jeden post - pierwszy, w którym podzieliła się swoimi myślami i emocjami po śmierci ukochanego synka, Oliwiera.

- Cisza, tak bardzo jej potrzebowałam i nadal potrzebuję, ale z racji, że wszyscy się martwicie jak sobie radzę czy żyję, postanowiłam, się odezwać. Myślę, że za nim wrócę do normalności minie mnóstwo czasu - pisała modelka.

Jej syn zmarł kilka tygodni temu po długotrwałym leczeniu - we wczesnym dzieciństwie zdiagnozowano u niego nietypowy nowotwór wątroby, który występuje w bardzo niewielu przypadkach i jest właściwie nieuleczalny.

Stępień zabrała swojego syna do Izraela i tam kontynuowała eksperymentalne leczenie, czemu sprzeciwiał się Jakub Rzeźniczak twierdzący, że w Polsce jego syn miałby tak samo dobrą opiekę. Konflikt między rodzicami trwał, a dziecko umierało, aż w końcu odeszło. Stępień zamknęła się w sobie i całkowicie wyszła z mediów społecznościowych.

- Od momentu odejścia mojego najukochańszego Syna czuję wewnętrzną pustkę. Jednego dnia straciłam wszystko, okres walki o zdrowie Oliwiera nie był dla mnie łatwy ze względu na wiele przeciwności - pisała.

Magdalena Stępień wróci do normalności? To powinno kiedyś nastąpić

Magdalena Stępień była bardzo wdzięczna swoim fanom za wsparcie. Wysyłano jej setki wiadomości ze słowami wsparcia. Oddani obserwujący chcieli ją jakoś podnieść na duchu po tragedii, która ją spotkała.

Jednocześnie modelka poinformowała, że wróciła do pracy po długim czasie problemów ze wstaniem z łóżka i normalnym funkcjonowaniem. To oznacza, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia.

- Odzywam się dopiero teraz, bo nie miałam pojęcia, co mogłabym tutaj dla Was udostępnić. Nie mam siły uśmiechnąć się do telefonu, ale powoli zaczynam się uśmiechać do otaczających mnie ludzi - pisała.

- Chociaż tak ciężko wrócić do normalności i dalej cieszyć się życiem. Już nigdy nie będzie ono takie samo i nic mi nie wypełni tej pustki po Oliwierku. Każdy dzień jest dla mnie morzem łez - dodała.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl